Po doskonałym wyniku, jakim bez wątpienia było pokonanie Lecha Poznań w rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski, zawodnicy Śląska Wrocław wracają do ligowej rzeczywistości. Dziś na Tarczyński Arenie Wrocław podejmą Jagiellonię, z którą ostatnio wrocławianom wiedzie się w kratkę.
Poprzedni sezon to dwa remisy. We Wrocławiu było 2:2, a w Białymstoku 1:1. Od tego czasu w obu klubach zmieniło się jednak sporo – przede wszystkim w osobach trenerów.
Ivan Djurdjević, który był łączony z Jagiellonią, ostatecznie trafił do Śląska, a białostoczan objął Maciej Stolarczyk. W lidze póki co lepiej wiedzie się temu drugiemu. „Jaga” zdobyła dotychczas 17 punktów i jest 9. w tabeli. Śląsk, mając punkt mniej, jest 13.
W Pucharze Polski to jednak WKS gra dalej. Jagiellonia skompromitowała się porażką z Lechią Zielona Góra.
Warto pamiętać, że u siebie Śląsk Wrocław nie przegrał 8 z 9 ostatnich meczów z Jagiellonią Białystok w Ekstraklasie. Mecz będzie szczególnym spotkaniem dla Israela Puerto. Obrońca gości w latach 2019-2021 rozegrał blisko 50 spotkań w barwach Śląska.
Mecz może być też okazją do rywalizacji dwóch hiszpańskich liderów – Erika Expósito i Jesusa Imaza. Pierwszy ostatnio zdobył 35. gola w barwach Śląska, dzięki czemu awansował na drugie miejsce w historycznej klasyfikacji najlepszych obcokrajowców, zaś drugi wkrótce najprawdopodobniej zostanie najlepszym ekstraklasowym strzelcem Jagiellonii.
Początek meczu o 15:00.