Śląsk Wrocław zremisował z Lechią Gdańsk 1:1. Wrocławianie, po raz ósmy z rzędu nie potrafili pokonać Lechii Gdańsk. Wyrównujący gol dla Lechii padł w doliczonym czasie gry.
Mecz nie mógł rozpocząć się gorzej dla gospodarzy. W siódmej minucie meczu, sędzia spotkania Jarosław Przybył, po konsultacji z wozem VAR, podyktował rzut karny. Powtórki pokazały, że Diogo Verdasca faulował w polu karnym Łukasza Zwolińskiego. Arbiter z Kluczborka ukarał Portugalczyka żółtą kartką. Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale uderzył piłkę nad poprzeczką bramki Michała Szromnika.
Śląsk próbował odpowiedzieć, ale główka Piaseckiego poszybowała nad poprzeczką. Swoich sił próbował także Praszelik, ale piłkę bez kłopotu złapał Alomerović.
W 24. minucie szansę na pokonanie Szromnika ponownie miał Zwoliński. Tym razem zawodnik Lechii próbował po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, ale były bramkarz Chrobrego Głogów wykazał się doskonałym refleksem. Napastnik, który w 2017 roku był wypożyczony do Śląska, nie mógł się wstrzelić w bramkę Szromnika.
Kiedy wydawało się, że to goście są bliżej otworzenia wyniku, sprawy w swoje nogi wziął Dino Stiglec. Chorwat pomknął za kontrą wrocławian i po wybiciu piłki przez Zlatana Alomerovicia, strzelił do opuszczonej bramki lechistów.
Goście nie podłamali się straconym golem. Tuż przed przerwą do kolejnej znakomitej interwencji Szromnika zmusił Mario Maloca. Pod drugą bramką Alomerovicia postraszył Caye Quintana, ale strzał Hiszpana minął prawy słupek gdańskiej bramki.
W 56. minucie podanie na wolne pole otrzymał Fabian Piasecki. Napastnik WKS-u został powalony na boisko przez Bartosza Kopacza, a sędzia wskazał na „wapno”. Jednak arbiter po interwencji wozu VAR anulował jedenastkę.
Chwilę później w niezłej sytuacji znalazł się Caye Quintana, ale strzał Hiszpana obronił Alomerović.
W 64. minucie mieliśmy do czynienia z dość niecodzienną sytuacją. Zarówno Piotr Stokowiec, jak i Jacek Magiera – w jednym momencie – dokonali potrójnej zmiany.
Kilka minut później na boisku pojawił się Petr Schwarz i to właśnie Czech miał w 81. minucie szansę na zamknięcie meczu. Po znakomitej kombinacji z Szymonem Lewkotem wyszedł na dogadną pozycję, ale piłka po jego strzale nie znalazła drogi do siatki Alomerovicia. Chwilę później bliski pokonania golkipera Lechii był Robert Pich, ale bramkarz gości znakomicie interweniował.
Gorąco było także pod bramką Szromnika. Golkiper Śląska uratował swój zespół po próbie…byłego zawodnika WKS-u, Flavio Paixao. Akcja przenosiła się z jednego pola karnego na drugie, ale zawodnicy próbowali także szczęścia z dystansu. Alomerović wyciągnął się jak struna i obronił próbę Krzysztofa Mączyńskiego, który strzałem z dystansu spróbował podwyższyć stan meczu. Uderzenie Erika Expósito poszybowało z kolei ponad poprzeczką gdańskiej bramki.
Znajdujący się w znakomitej formie Hiszpan w doliczonym czasie gry mknął na bramkę Alomerovicia, ale jego strzał trafił w boczną siatkę.
Kiedy wydawało się, że wrocławianie dowiozą zwycięstwo, do siatki, po dośrodkowaniu Musolitina trafił…Tomasz Makowski. To drugi gol pomocnika w Ekstrakalsie. Poprzedniego strzelił…także w stolicy Dolnego Śląska.
Kolejne ligowe spotkanie, już w najbliższą niedzielę, 15 sierpnia, wrocławianie rozegrają z Górnikiem Łęczna. Wcześniej, w czwartek, w Izraelu rozegrają rewanżowe spotkanie z Hapoelem Beer Szewa.
ŚLĄSK WROCŁAW 1:1 LECHIA GDAŃSK (1:0)
- 1:0 Dino Stiglec’34
- 1:1 Tomasz Makowski’90+5
Śląsk Wrocław: Szromnik (gk) – Bejger, Poprawa, Verdasca – Pawłowski, Rafał Makowski (64’Lewkot), Mączyński (k), Stiglec – Praszelik (73’Schwarz), Quintana (64’Pich) – Piasecki (64’Expósito)
trener: Jacek Magiera
Lechia Gdańsk: Alomerović (gk) – Żukowski (84’Musolitin), Kopacz, Maloca (k), Conrado (77’Pietrzak) – Tomasz Makowski – Ceesay (63’Sezonienko), Gajos (63’Diabate), Kubicki, Durmus – Zwoliński (63’Flavio Paixao)
trener: Piotr Stokowiec
- Stadion Wrocław, widzów: 9 075
- żółte kartki: Verdasca – Conrado
- zmarnowany rzut karny: Łukasz Zwoliński’7
- sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
foto: Krystyna Pączkowska