Nie sprawiły pozytywnej niespodzianki w pierwszy meczu nowego sezonu siatkarki #Volley Wrocław. Zawodniczki Michała Maska podjęły walkę, ale w ostatecznym rozrachunku nie były w stanie urwać choćby seta Developresowi BELLA DOLINA Rzeszów, który wygrał 3:0 w Hali Orbita.
Wrocławianki przed sezonem przeszły jak co roku ostatnio spore zmiany kadrowe. Do dziewiątego zespołu poprzedniej kampanii przyszły m.in. przyjmująca z Brazylii Regiane Bidias (wcześniej ŁKS Łódź czy Pałac Bydgoszcz), doświadczona libero Magdalena Saad czy amerykańska atakująca Melissa Evans. Jednak to wszystko nie zmieniało faktu, że na inaugurację sezonu zdecydowanymi faworytkami były zawodniczki Developresu. To bowiem aktualne wicemistrzynie Polski, które w zeszłym sezonie uległy tylko Chemikowi Police.
No i niestety dla wrocławianek ich rywalki pokazały w tym spotkaniu dlaczego są obecnie na takim poziomie, a nie innym. Pierwszego seta co prawda to Volleyki rozpoczęły bardzo dobrze, prowadziły nawet 8:4. Ale wtedy rzeszowianki zanotowały serię, która pozwoliła im odrobić straty, a gra się wyrównała. Do stanu 20:19 dla przyjezdnych. Wówczas wicemistrzynie Polski doskonale popracowały blokiem, gospodynie dwa razy się na niego nadziały, co dało im wygraną 25:21. Druga partia była wyrównana znacznie krócej. Developres odskoczył w pewnym momencie na 11:7 i od tej pory dla wrocławianek było już tylko gorzej. W końcówce jeszcze powalczyły notując serię 3 pkt z rzędu, lecz było za późno. Skończyło się 25:18 i 2:0 dla rywalek.
Trzeci set wyglądał podobnie do pierwszego. Dobry początek wrocławianek, szczególnie Dominiki Witkowskiej oraz Melissy Evans. Ale ponownie wszystko popsuła końcówka. W niej klasę pokazała liderka rzeszowianek w tym meczu, Serbka Jelena Blagojević (15 pkt), a gdy Annę Bączyńską zablokowała Weronika Centka, było po ptakach. Developres wygrał seta do 21, a cały mecz 3:0.
Przed #Volley teraz jeszcze trudniejsze wyzwanie. W sobotę 5 listopada o 17:30 zagrają na wyjeździe z mistrzyniami Polski Chemikiem Police.
#Volley Wrocław – Developres BELLA DOLINA Rzeszów 0:3 (21:25, 18:25, 21:25)