Matka i ojczym rocznego Fabiana, który zmarł w miniony poniedziałek w jednym z mieszkań w Głogowie już usłyszeli zarzuty. – Dziecko wyglądało na wyniszczone, niedożywione i wychudzone – mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Opiekunowie dopuścili się zaniedbań i kiedy matka wzywała karetkę, dziecko było już martwe. Sekcja zwłok wykazała przyczynę śmierci chłopczyka. Była to nieleczona choroba.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 22 listopada, w Głogowie. Więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ
– Dziecko od pewnego czasu było bardzo chore, stwierdzono u niego neuroinfekcję. W związku z tym, że stwierdzono też wychudzenie dziecka, wyniszczenie organizmu i niedożywienie, matka i partner zostali niezwłocznie zatrzymani. W dniu dzisiejszym, prokurator przedstawił im zarzuty, a wobec mężczyzny skierował wniosek o tymczasowe aresztowanie. Z kobietą wciąż wykonywane są czynności, jednak prokurator również planuje wniosek o tymczasowy areszt. Kiedy kobieta wezwała pogotowie, to dziecko już nie żyło, natomiast wiemy, że dziecko było chore od dłuższego czasu. W związku z tym, prokurator przedstawił obojgu zarzuty narażenia małoletniego Fabiana na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne doprowadzenie do zgonu przez nieodpowiednią opiekę – mówi w rozmowie z nami Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy – Chłopiec, z przyczyn chorobowych, gorączkował, nie przyjmował właściwej ilości pokarmu i to doprowadziło do jego niedożywienia, wyniszczenia organizmu. Widząc taki stan dziecka, ani matka, ani jej partner nie zawieźli go do lekarza, nie wezwali karetki pogotowia, a zatem nie podjęli działań, aby dziecko leczyć, doprowadzili nieumyślnie do jego zgonu – dodaje rzeczniczka legnickiej prokuratury.
Dodajmy, że mężczyzna nie jest biologicznym ojcem dziecka, kobieta mieszka z nim dopiero od kilku miesięcy.
Zmarły chłopiec 9 listopada br. obchodził pierwsze urodziny.