Spełniło się oczekiwanie wielu mieszkańców – w spółdzielczym lokum przy ul. Widnej 17 już działa Centrum Aktywności Lokalnej, o czym informowaliśmy w naszym portalu. Nie tylko dla spółdzielców oznacza ono dostęp do szerokiej oferty bezpłatnych zajęć i wydarzeń integrujących lokalną społeczność.
Zanim powstanie chodnik – mieszkańcy sami wydeptują ścieżkę. Dokładnie tak samo było z Centrum Aktywności Lokalnej przy ul. Widnej 17, które mieszkańcy też sobie „wydeptali.” Już w 2009 r. przychodzili do biura administracji Osiedla III Huby Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe i zgłaszali zapotrzebowanie na zajęcia: kulturalne, sportowe i integracyjne. Spółdzielnia przekształciła część swojego biura w osiedlowy klub kultury. Nawiązała współpracę w zakresie oferty zajęciowej dla mieszkańców najpierw ze Stowarzyszeniem „Razem Bezpiecznie”, a od 2012 r. na kilka dobrych lat z Fundacją „Dla Dobrych Dzieł”.
W 2017 r. opiekę nad klubem objęła Fundacja „Myślę Czuję Jestem”, a jej prezeska i dobry duch – Teresa Malik, od razu zjednała sobie serca mieszkańców okolicy. Po kilku latach organizowania zajęć w ramach spółdzielczego klubu kultury, udało się przy Widnej 17 uruchomić, współfinasowane przez Gminę Wrocław, Centrum Aktywności Lokalnej. Właśnie ruszył pierwszy w skali miasta CAL działający w lokalu spółdzielni.
Na Hubach powstało miejsce, gdzie mieszkańcy, bez względu na wiek, mogą angażować się w działania i realizować swoje pomysły, wspierające integrację międzypokoleniową i sąsiedzką. U nas już dużo się dzieje, a dzięki uruchomieniu CALu będzie się działo jeszcze więcej – zapewnia Teresa Malik.
Z otwarcia CALu szczególnie cieszą się mieszkańcy związani z dotychczasowym klubem kultury. Pani Teresa Malik rozumie ludzi i wie, czego im potrzeba. Tutaj znajdzie się miejsce i dla seniorów, i dla młodych, i dla osób z niepełnosprawnościami. Każdy czuje się ważny i doceniony. Właśnie odrobiłam zadanie domowe z treningu – zapamiętałam wszystkie regiony Włoch. Z radością pomagam Teresie, bo CAL jest nam tutaj bardzo potrzebny – mówi Jadwiga Waran, 78-letnia mieszkanka, która od lat aktywnie uczestniczy w zajęciach przy Widnej 17. Pani Jadwiga, od kiedy zaczęła zaglądać na Widną, ciągle nie ma czasu. Nawet nie wie, co nadają w telewizji. Kupiła sobie za to mały plecaczek, z którym chodzi na zajęcia i który przypomina jej, że ma trzymać plecy prosto. Więcej opowiadać nie ma czasu, bo wybiera się właśnie na Widną. Będzie robić bransoletki dla dzieci, które przyjdą do CALu.
W przygotowania do otwarcia CALu i robienie dekoracji włączyła się także Teresa Sroczyńska, od lat związana z Widną 17 i tutejszym Klubem Seniora. Chodzi na zumbę, taniec w kręgu, zajęcia artystyczne. Ludzie w moim wieku muszą wychodzić z domu i spotykać się z innymi – mówi. Tego samego zdania jest jej rówieśnica Leokadia Kowalska. Starsi ludzie często są przezroczyści. A tutaj ich widać, słychać, a do tego są potrzebni – także tym młodszym, bo w klubie – a teraz już w CALu- wiele inicjatyw realizujemy wspólnie. Ostatnio ponad 50 młodych ludzi uczyło się u nas gotować ruskie pierogi pod okiem mieszkanek z osiedla. CAL jeszcze szerzej otwiera nam drzwi. Osobiście liczę na spotkania ze specjalistami, np. z zakresu zdrowia, kosmetologii czy fizjoterapii – dodaje.
Krystyna Karwowska, mieszkanka ul. Wieczystej, mówi, że koleżanki z innych części miasta zazdroszczą jej, że tyle się dzieje tuż obok jej bloku. W pewnym wieku przemieszczanie się, nawet o dwa osiedla dalej, staje się uciążliwe. To duży komfort, że dosłownie parę kroków od domu jest miejsce, w którym można spotkać się z innymi, wziąć udział w ciekawych zajęciach, poćwiczyć. Nie ma barier wiekowych. U nas na zumbie pojawiła się nawet 92-latka! Wiele osób z naszego pokolenia nigdy wcześniej nie miało możliwości udziału w takich zajęciach. Tutaj panuje dobry klimat i każdy może spróbować. Sąsiadkę, która mało wychodziła z domu, udało mi się namówić na nordic walking. Każdy znajdzie coś dla siebie.
CAL jest także miejscem dla młodszych, a nawet całkiem młodych. Malwina Nosek ma 14 lat i w klubie przy Widnej prowadzi – na zmianę ze swoją mamą – zajęcia z języka angielskiego. Przez pięć lat chodziła do szkoły w Anglii i język opanowała na tyle dobrze, że teraz może dzielić się tą umiejętnością z innymi. Grupa początkowo miała być młodzieżowa, ale zgłosiły się osoby w różnym wieku. Dla mnie jest to nowe i ciekawe doświadczenie – mówi Malwina. – W czasie zajęć głównie rozmawiamy, ale też jest trochę teorii. Sama biorę udział w zumbie. Marzą mi się zajęcia kulinarne i mam nadzieję, że Pani Tereska je zorganizuje w ramach CALu – mówi. Mama Malwiny Agnieszka Nosek cieszy się, że jej córka nie traci kontaktu z językiem, ale też, że ma możliwość odnalezienia się w wielopokoleniowym środowisku. Wiem, jakie są benefity przebywania ze starszymi osobami – każda z nich ma swoje opowieści i to są unikalne historie. CAL będzie dla nas miejscem takich wartościowych spotkań. Ważne, że ta oferta jest bezpłatna, bo koszty zajęć dodatkowych są teraz bardzo wysokie i nie każdy może sobie na nie pozwolić.
- Można powiedzieć, że idea Centrum Aktywności Lokalnej kiełkowała przy Widnej 17 od kilkunastu lat. To miejsce jest odpowiedzią na potrzeby mieszkańców, które diagnozowała zarówno Fundacja „Myślę, Czuję, Jestem”, jak i spółdzielnia, m.in. poprzez badania ankietowe. Już w 2019 roku mieszkańcy wypowiedzieli się w ankiecie, że przydałaby się na osiedlu m.in. bezpłatna gimnastyka, zajęcia językowe i zajęcia taneczne. W międzyczasie udało się Fundacji zbudować ofertę skierowaną do różnych grup wiekowych, a dzięki uruchomieniu CALu będzie ona miała charakter jeszcze bardziej różnorodny i odpowiadający oczekiwaniom. Taka przestrzeń spotkań międzypokoleniowych, wzmacniania więzi sąsiedzkich i rozwoju dla mieszkańców jest tutaj bardzo potrzebna – dodaje przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe Mirosław Lach.
- Wrocławianie są aktywni, ale do tej aktywności potrzeba kilku elementów. Po pierwsze miejsca, które tu – na Hubach – zostało użyczone przez spółdzielnię. Po drugie ludzi, którzy tę aktywność będą pobudzać i nią zarządzać – tak jak Fundacja „Myślę, Czuję, Jestem”, która będzie operatorem CALu przy Widnej 17. Miasto natomiast dofinansowuje działalność Centrum. To jest dwudzieste drugie miejsce we Wrocławiu, które będzie funkcjonowało w formule Centrum Aktywności Lokalnej i po raz pierwszy w formule trójstronnej współpracy między spółdzielnią, fundacją a miastem. Jest to bliskie idei spółdzielczości, która nie jest tylko troską tylko o nasze mieszkania i najbliższą przestrzeń, ale też o siebie nawzajem, o swoich sąsiadów– mówił podczas otwarcia CAL-u prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Relacja i foto dzięki uprzejmości: Urszula Hreniak