Rowerowy Maj to największa kampania w Polsce promująca przemieszczanie się na rowerze, hulajnodze, rolkach czy deskorolce wśród uczniów szkół podstawowych i przedszkolaków. Zrodziła się w 2014 w Gdańsku, a w 2016 roku do kampanii przyłączył się Wrocław. Jej tegoroczna edycja potrwa od 4 do 31 maja.
Rokrocznie do kampanii dołącza coraz więcej placówek, a co za tym idzie dzieci. Rok temu w Rowerowym Maju aktywny udział wzięło ponad 25 tysięcy uczniów i przedszkolaków ze 114 szkół podstawowych i przedszkoli.
– Co roku odnotowujemy kolejny rekord w liczbie dzieci, które przyłączają się do akcji i aktywnie docierają do szkoły. W tym roku liczymy na kolejne frekwencyjne rekordy, gdyż już teraz wiemy, że do udziału zgłosiło się 131 placówek. Bardzo nas cieszy, że szkoły coraz chętniej promują ideę aktywnej mobilności wśród swoich uczniów. To, co w maju możemy obserwować pod wrocławskimi szkołami, czyli całą masę zaparkowanych hulajnóg i rowerów, to również zasługa rodziców, którzy wspierają swoje dzieci i niejednokrotnie sami również w tym czasie przesiadają się na rowery –mówi Urszula Jagielnicka z Biura Zrównoważonej Mobilności.
Rywalizacja rusza 4 maja. Zasady kampanii są proste – każdy przedszkolak i uczeń, który w maju aktywnie dotrze na zajęcia np. za pomocą roweru czy hulajnogi, otrzymuje naklejki do rowerowego dzienniczka i na wspólny plakat klasowy.
Klasy, szkoły oraz uczestnicy, którzy wykazali się najwyższą frekwencją aktywnego przemieszczania się, otrzymują nagrody. Wśród nich wyjścia do kin, teatrów czy parków rozrywki od partnerów akcji. Najlepsze przedszkola otrzymają również nagrody finansowe ufundowane przez miasto: 1. miejsce: 7000 zł, 2. miejsce: 5000 zł, 3.: miejsce 2500 zł. W tym roku w kampanii Rowerowy Maj nie będą przyznawane nagrody finansowe najlepszym szkołom, niemniej udział w niej przybliża placówki do zdobycia tytułu “Najbardziej mobilnie-aktywnej szkoły we Wrocławiu”.
– By nią zostać, szkoły muszą uzbierać maksymalnie sto punktów w ramach siedmiu działań. Najwyżej punktowana jest realizacja przez szkoły kursów na kartę rowerową, np. w ramach zajęć techniki. Dodatkowe 10 punktów uzyskają te szkoły, które przeprowadzą je w stylu holenderskim. Udział w kampanii Rowerowy Maj to kolejne punktowane działanie. Dla najlepszych szkół przygotowano nagrody pieniężne w wysokości 12, 8 i 6 tysięcy złotych za kolejno pierwsze, drugie i trzecie miejsce. Najlepsza z nich zyska na rok miano „Najbardziej mobilnie-aktywnej szkoły we Wrocławiu”. Na nagrody może również liczyć dziesięciu najbardziej zaangażowanych koordynatorów – mówi Ewa Macała z Biura Zrównoważonej Mobilności.
Proponowałabym najpierw naukę przepisów ruchu drogowego dla rowerzystów i wielką akcję policji egzekwójącej ich przestrzegane oraz wysokie mandaty dla tych co je łamią. Dwarazy o mało nie zostałam przejechana przez rowerzystę gdy wysiadałam z autobusu oraz gdy szłam po chodniku mimo, że obok była ścieżka rowerowa. Nagminie jeżdżą stadami po pasach, chodnikach, przystankach. Jako piesza czuję się na chodniku jakna autostradzie, bo pędzą po nim rowerzyści, a pieszych traktują jak pachołki do omijania. Odnoszę wrażenie, że rower odbiera ludziom rozum, a może to same bezrozumne istoty korzystają z rowerów. Dla mnie i wielu pieszych rowerowy maj to dodatkowy stres i to w miejscu, gdzie powinnam czuć się bezpiecznie. Piszę to stojąc na wąskim cjodniczku. Mam do tego prawo. Minęło mnie w ty czasie kilka rowerów, mimo, że ścieżka rowerowa jedt po drugiej stronie ulicy. Kto w końcu zadba o pieszych?