Współprzewodniczący wrocławskiej partii Zieloni – Robert Suligowski podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami zaprotestował przeciwko brutalnemu atakowi na dziennikarza „Super Expressu” Marcina Torza.
Chciałem powiedzieć jeszcze jedną rzecz, która mnie wczoraj szczególnie dotknęła. Stało się to z redaktorem Torzem z „Super Expressu”, który ujawnił tę całą sytuację [rady programowe w spółkach miejskich – przyp.red] i wczoraj został poddany brutalnemu atakowi w mediach. Ujawniono jego prywatne zdjęcia z prywatnej imprezy. W dziennikarza, który ujawnia patologie w spółkach, patologie we wrocławskim samorządzie – uderzono w jeden z najbardziej brutalnych sposobów. Pora powiedzieć dość, pora zaprowadzić prawdziwe standardy demokratyczne w mieście. To się musi natychmiast skończyć. Rady społeczne, a nie rady konfiturowe. To musi zostać natychmiast wprowadzone. Jestem przedstawicielem społeczników-osiedlowców. Pełnimy funkcje, pracujemy, opiniujemy, pomagamy zmieniać wrocławskie osiedla. Od wielu lat Rady Osiedli nie miały nowelizacji budżetów, które nie wystarczają na zapewnienie podstawowych potrzeb osiedli. Jednocześnie obserwujemy sytuację, w której ludzie, którzy testują sałatki w Aquaparku dostają pięciokrotność budżetu 30-tysięcznego osiedla Leśnica. – powiedział Suligowski.
Zaprotestowała też „Akcja Miasto”
Dyskredytowanie, uciszanie, czy próba skompromitowania niezależnego dziennikarza – to wszystko są patologie. To jeden wielki wstyd dla wrocławskiej demokracji. Niby Jacek Sutryk dużo o niej mówi, ale przy takich sytuacjach kryzysowych wychodzi szydło z worka. – czytamy na Facebookowym profilu Akcji Miasto.
O sprawie redaktora Marcina Torza – Naszego Kolegi po fachu – pisaliśmy w naszych poprzednich publikacjach. Stanowczo potępiamy jakiekolwiek ataki na dziennikarzy.
Dziennikarz ujawnia afery Sutryka. Jest zastraszany [SZCZEGÓŁY]