„Nic o was bez was” – tak brzmi hasło kampanii wyborczej Roberta Biedronia, które kandydat na Prezydenta RP zaprezentował w ubiegłym tygodniu na wrocławskim rynku.
To jest nasza nowa nadzieja, prawdziwa nadzieja i jedyna nadzieja – rozpoczął Bartłomiej Ciążyński – wiceprzewodniczący Rady Miasta i doradca prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii. Kochani, chciałbym zaapelować, że naprawdę 28 czerwca możemy wreszcie zagłosować za kimś, a nie przeciwko komuś. Głosujmy za lewicą, za równouprawnieniem, za zieloną transformacją, za wrażliwością społeczną, za Robertem Biedroniem, który jest człowiekiem odważnym i od 20 lat walczy o rzeczy – dla mnie osobiście – bardzo ważne – apelował samorządowiec.
Robertowi Biedroniowi publicznego poparcia udzielił również poseł Krzysztof Śmiszek. W swoim przemówieniu przekonywał wrocławian, że upór, siła i szczerość Biedronia to atuty, które pozwolą mu zmienić Polskę w lepsze miejsce. Jego siła, będzie siłą Polski. Jego determinacja będzie determinacją Polski do dążenia do lepszego jutra. Robert, jesteśmy razem 18 lat. Przechodziliśmy różne chwile – dobre, złe czy takie, kiedy rzucano w nas butelkami i kamieniami. Gdy wszyscy mówili „schowajcie się do szafy”, my szliśmy pod prąd. Dałeś mi siłę do wiary w miłość, w siebie i w lepszą Polskę. Proszę Państwa, ten facet, jak się uprze, to zawsze osiągnie swój cel i wie, jak to zrobić – powiedział poseł Lewicy.
Zanim na scenie przygotowanej w środku Placu Solnego pojawił się kandydat na Prezydenta RP, mieliśmy okazję porozmawiać z Anną Kołodziej – szefową biura poselskiego Krzysztofa Śmiszka i członkiem sztabu wyborczego Roberta Biedronia. Wierzymy w drugą turę. Startując w wyborach na prezydenta Słupska, Robert miał poparcie rzędu 5%. Jak wiemy – wygrał te wybory i prezydentem został. To jedyny lewicowy kandydat i człowiek, który nie zmienia i nie wstydzi się swoich poglądów i ma niesamowitą determinację. Koronawirus mocno popsuł nam plany kampanii, ale cieszymy się z dobrego feedbacku i odbioru Roberta w polskich miastach – usłyszeliśmy.
Robert Biedroń dotarł na scenę nieco spóźniony i po przemówieniu posłanki Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, która w swoim wystąpieniu skupiła się na postulatach dotyczących czystego powietrza i liberalizacji prawa aborcyjnego, przywitał wrocławian wspomnieniem o swoim pochodzeniu i poczuciu solidarności z wyborcami w dążeniu do wspólnych ideałów.
Dziękuję Wam. Dziękuję, że od lat walczycie o klimat, że bierzecie – razem ze mną i ramię w ramię – udział w czarnych protestach. Kiedy politycy z każdej strony mówią „co tam smog, co tam odchodzenie od węgla” i twierdzą, że są od tego ważniejsze rzeczy, wy nie straciliście siły i się nie poddaliście. Jesteście bohaterami i bohaterkami – mówił Robert Biedroń.
Kandydat na prezydenta odniósł się również do prawa aborcyjnego, prawa do mieszkania oraz zielonej rewolucji energetycznej: W 2020 roku nikt nie będzie decydował za kobiety, czy i kiedy mają rodzić! To jest ich ciało i ich wybór i trzeba to szanować w sercu demokratycznej Europy! Zmiana potrzebna jest teraz. Dzika reprywatyzacja, którą serwują nam neoliberałowie jest niegodziwością i każdy ma prawo do mieszkania, tak samo jak do oddychania czystym powietrzem – skwitował Robert Biedroń.
Założyciel „Wiosny” i popierany przez Lewicę kandydat na urząd Prezydenta RP deklarował swoim wyborcom walkę o lepsze warunki klimatyczne, opodatkowanie Kościoła czy liberalizację prawa aborcyjnego. Spotkanie zakończyło się promocją jego hasła wyborczego „Nic o was bez was” oraz wypowiedziami niektórych zgromadzonych wyborców. Poza odejściem od węgla i budową miliona mieszkań Robert Biedroń zaapelował do opozycji, by dołączyli się do walki o równość i środowisko.
Maciej Fedorczuk