Pomimo ostatniego ataku zimy nie ustają prace na mostach Pomorskich we Wrocławiu. Trwający od ponad dwóch lat remont zaczyna powoli zmierzać ku końcowi. Co zostało tam ostatnio wykonane i jak obecnie wygląda to miejsce?
W trakcie całego remontu mosty przeszły kompletną metamorfozę. Nowy asfalt, torowisko tramwajowe, odnowione ozdoby i elewacja z piaskowca, baszty, przedwojenne latarnie, fundamenty, zbrojenie. Usunięto też wyjątkowo paskudnie wyglądającą rurę ciepłowniczą zupełnie nie pasującą do tego miejsca wizualnie. Przeniesiono ją oficjalnie pod Odrę. Mosty zostały też dokładnie wyczyszczone z wszelkich szpecących je graffiti czy po prostu śladów powodowanych przez upływający czas.
Jeżeli chodzi o prace w przeciągu ostatnich tygodni, to m.in. ułożono nową masę bitumiczną i to specjalnie dostosowaną. O co chodzi? O kolor. Tamtejsza jezdnia będzie nieco jaśniejsza niż normalnie, co ma dobrze zgrać się z jasnym piaskowcem, z którego zbudowano mosty. Po zachodniej stronie przeprawy pojawił się już nowy drewniany strop. Zamontowane zostały okna, ułożone tynki oraz instalacje. Wykonane z piaskowca strażnice po długiej pielęgnacji uzyskały znów naturalny kolor. Za to historyczne budynki mają piękne dachy. Pojawiły się już także zabytkowe „rzygacze”, które będą odprowadzać z mostów wodę.
Ile jeszcze potrwa remont? Oficjalne dane wskazują, że zostało wykonanych już 95% prac. Obecny plan jest taki, że ruch samochodowy powróci na mosty pod koniec marca 2023 roku lub w kwietniu. Warto zaznaczyć, że choć w ostatni weekend zaatakowała zima, roboty nie ustały, więc ewentualne kolejne opady śniegu w okresie zimowym nie powinny stanowić przeszkody.