Kandydat na Prezydenta RP i obecny włodarz miasta stołecznego Warszawy o ulicę Lecha Kaczyńskiego pytany był wielokrotnie. Między innymi przez redaktora Roberta Mazurka, gdy jeszcze nie był kandydatem na zaszczytne stanowisko głowy państwa.
Nie chcę robić tego teraz, bo nie chcę wpisać tej dyskusji w kampanię wyborczą, bo to sprawa zbyt poważna. Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie, ale nie chcę, żeby rozpoczął się jazgot polityczny dookoła tej sprawy – tłumaczył Rafał Trzaskowski. Wyrażeniem szacunku dla byłego Prezydenta Warszawy i Prezydenta Polski mógłby do siebie wyborców jedynie zbliżyć, co potwierdzają liczne opinie, jakie pojawiły się po wypowiedzi pierwszego obywatela stolicy kraju.
Ulicę Lecha Kaczyńskiego ma na przykład stolica Gruzji Tbilisi, a także skwer o powierzchni 700 m.kw. Odsłonięto też popiersie tragicznie zmarłego prezydenta RP. Podobnie postąpiła nadmorska miejscowość Batumi, która nazwą ulicy im. Lecha Kaczyńskiego pokazała, że pamięta o tym jak Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej postawił tamę Władimirowi Putinowi podczas najazdu Rosji na Gruzję w 2008 r.
Rafał Trzaskowski zapewnia, że ulica powstanie. Nie zapominajmy, że w Warszawie aleja Lecha Kaczyńskiego już była, ale samorząd miasta stołecznego doprowadził do przywrócenia dawnej nazwy arterii na al. Armii Ludowej. Wszystko działo się na przełomie kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz i Rafała Trzaskowskiego w warszawskim ratuszu. Tym bardziej obecna deklaracja szefa stołecznego magistratu jest traktowana z dystansem przez wielu komentatorów. Zdaniem wielu osób Warszawa stała się miastem ideologii. Najczęściej lewicowych, lansowanych właśnie przez urzędującego prezydenta miasta, a także przez jego zastępcę Pawła Rabieja.
Ulice Lecha Kaczyńskiego mają Gdańsk, Bydgoszcz i Kielce, plac Lecha Kaczyńskiego jest w Łodzi. Także stolica Dolnego Śląska miejsce upamiętniające Lecha i Marię Kaczyńskich. Bulwar, o którym mowa kojarzy się wprawdzie z wielogodzinnym oczekiwaniem w kolejce na załatwienie spraw urzędowych. Zniecierpliwienie jednak nieco gaśnie, bo bulwar upamiętniający Parę Prezydencką cieszy mieszkańców i gości Wrocławia swoją urodą.
Dariusz Nowakowski