Podczas jutrzejszej sesji Rady Miejskiej Wrocławia (26.05.) prezentowany będzie Raport o stanie gminy. Na dzisiejszej konferencji prasowej radni Nowej Nadziei poinformowali, że mają wiele zastrzeżeń do stanu i kierunku, w jaki wpycha Wrocław Jacek Sutryk. Zapowiedzieli, że nie udzielą prezydentowi wotum zaufania.
Mieszkańcy nie mogą ufać, że zostaną potraktowani przez prezydenta z szacunkiem. Chamskie pyskówki, obrażanie mieszkańców, masowe blokowanie i usuwanie komentarzy na prezydenckim profilu, to, jak mówią, norma. Prezydent nie znosi jakiejkolwiek krytyki i przenosi swoje żale na działanie całego miasta. Dziś wrocławianki i wrocławianie nie mają podstaw, by ufać Jackowi Sutrykowi. Naszą rolą jako radnych jest reprezentowanie mieszkańców. Dlatego będziemy głosować przeciw wotum zaufania – podkreślili radni.
Jolanta Niezgodzka dodała, że wrocławianie stali się zakładnikami zachowań prezydenta Sutryka.
Dopóki prezydent nie wróci na drogę dialogu z mieszkańcami i szacunku dla każdego mieszkańca, naszego zaufania nie będzie miał. Wrocław to nasza wspólna sprawa. Ale na każdym kroku prezydent próbuje udowodnić mieszkańcom, że na wszystkim zna się najlepiej, nie słucha głosów mieszkańców, nie pochyla się nad obywatelskimi propozycjami. – podkreśliła radna.
Na konferencji nie zabrakło także Przewodniczącego Nowej Nadziei w Radzie Miejskiej Wrocławia, radnego Piotra Uhle:
Chcielibyśmy, by wrocławianie i wrocławianki mogli ufać prezydentowi swojego miasta. By mieli poczucie, że miasto zmierza w jakimś wytyczonym kierunku, że jest realizowana wieloletnia strategia, że mamy plany inwestycyjne, które z tej strategii wynikają. Że prezydent racjonalnie wydaje pieniądze, by poprawiać jakość życia mieszkańców, a nie na własny lans. Niestety, w naszej opinii, jest dokładnie odwrotnie. – powiedział Uhle.
Radny Michał Górski dodał:
Jesteśmy mocno zaniepokojeni rozdźwiękiem pomiędzy rzeczywistością w naszym mieście a alternatywną rzeczywistością, którą pan prezydent i jego radni lubią przedstawiać w mediach społecznościowych i sesji rady miejskiej. To, że rzeczywistość „skrzeczy” można bardzo łatwo sprawdzić niedaleko stąd. Jedna z najważniejszych inwestycji transportowych, budowa trasy autobusowo-tramwajowej na Nowy Dwór. Jak to jest możliwe, że pierwszy odcinek tej trasy został oddany i już są na nim koleiny? Jeżdżą po nim tylko autobusy i tramwaje, więc albo mamy za ciężkie autobusy albo ktoś źle zaprojektował tę trasę lub jakość wykonania tej trasy została, kolokwialnie mówiąc, spartolona. To jest coś, co obciąża miasto i pokazuje, że brakuje jakiejkolwiek strategii rozwoju transportu publicznego, ale także rzetelnego nadzoru nad inwestycjami.