Czwórkę chorych onkologicznie dzieci udało się wywieźć z Ukrainy. Zaopiekuje się nimi Przylądek Nadziei.
Czworo dzieci z Kijowa ma od 6 do 16 lat. 48-godziną podróż zniosły dobrze. Są w trakcie ciężkiego leczenia i wymagają pilnych transplantacji komórek krwiotwórczych – mówi prof. Krzysztof Kałwak, kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej USK we Wrocławiu.
We Wrocławiu z dziećmi są ich mamy i babcie. Co ważne – młodzi pacjenci mieli już zaplanowane przeszczepy w ośrodku w Kijowie.
Niestety – wybuchła wojna i opieka medyczna była niemożliwa.
Rodzice stracili już nadzieję. My zaoferowaliśmy pomoc i udało się wyciągnąć te maluchy z piekła wojny – dodaje profesor Kałwak.