Po czterech porażkach z rzędu siatkarze Gwardii Wrocław przełamali wreszcie czarną serię i zwyciężyli z Olimpią Sulęcin. Przed wrocławianami teraz bardzo ważny okres, w którym nie mogą pozwolić, by rywale z czołówki odjechali, dlatego kolejne wygrane są pilnie potrzebne. Teraz zmierzą się z SMS-em Spała, z którym każda jakakolwiek strata punktów będzie sensacją.
Cierpieli w grudniu, cierpieli także w pierwszym meczu nowego roku. Gwardziści po tym jak mniej więcej 1,5 miesiąca temu zasiedli na fotelu lidera zatracili formę. Trzy porażki na koniec 2022 roku, przegrana także na początek tego. Fakt faktem, że wszystkie na wyjeździe. Dopiero powrót do Hali Orbita pozwolił im się „zresetować”. Gwardia bardzo pewnie i szybko pokonała 3:0 Olimpię Sulęcin. Skuteczność w ataku, dobre przyjęcie, aż pięć asów Jana Fornala. W każdym secie zaś bez wątpliwości (do 21, 18 oraz 17). To był taki zespół jaki chcemy widzieć. Olimpia Sulęcin to może nie ligowy top (bilans 6-11), ale przełamanie jest przełamaniem. Potrzebny do starć z owym topem.
Teraz wrocławianie stają przed dużą szansą na drugi triumf z rzędu. Co prawda znów zagrają na wyjeździe, lecz tym razem jest do delegacja do Spały. SMS PZPS Spała to klub istniejący po to, by młodzi zawodnicy mogli zdobywać doświadczenie na przyzwoitym poziomie Tauron 1. Ligi. Wyniki to sprawa absolutnie drugorzędna. W zeszłym sezonie mieli 4 wygrane i 26 porażek. W tym zaś póki co legitymują się kompletem 17 przegranych. Jedyny punkt urwali w październiku Astrze Nowa Sól (2:3). Nie ma więc wątpliwości, że dla Gwardii triumf powinien tu być niczym więcej niż formalnością. Choć zlekceważyć nie wolno nikogo.
Mecz SMS PZPS Spała – Chemeko-System Gwardia Wrocław odbędzie się w sobotę 21 stycznia o 17:00 w Spale.