Koleje Dolnośląskie nie próżnują w czasie gospodarczego przymrozku, z jakim mamy do czynienia w związku z epidemią. Przewoźnik w lutym ogłosił przetarg na nowe pociągi, które już w przyszłym roku mogłyby służyć pasażerom.
Planowany jest zakup 5 elektrycznych oraz 6 hybrydowych maszyn. Za całość, KD planują przeznaczyć maksymalnie 241 milionów złotych. 123 miliony na elektryczne, a 118 na hybrydowe składy. Termin składania ofert minął wczoraj, jak przedstawiają się więc ostateczne propozycje?
W przetargu wystartowały dwie firmy. Bydgoska PESA oraz Newag. U Pesy za elektryczne pojazdy KD musiałyby zapłacić ponad 145 mln zł, Newag wycenił swoje maszyny na około 161 mln zł. W przypadku pociągów hybrydowych, ofertę przedstawił jedynie Newag – opiewa ona na niemal 170 mln zł. W cenę zakupu maszyn wliczona jest również ich obsługa serwisowa.
Już wiadomo, że złożone propozycje przekraczają planowany na ten zakup budżet. W ogłoszeniu o przetargu Spółka zapisała, iż zamierza przeznaczyć 123 mln zł brutto na zakup pięciu pięcioczłonowych składów elektrycznych oraz 118 mln zł. brutto na sześć trójczłonowych pojazdów z dwusystemowym napędem elektryczno-spalinowym. Spółka analizuje zatem oferty i wkrótce rozpocznie pracę nad osiągnięciem porozumienia.
Pierwsze pojazdy hybrydowe mają pojawić się na Dolnym Śląsku po 16 miesiącach a pierwsze składy elektryczne po 22 miesiącach od podpisania umowy.