O godzinie 16:00 w środę, 20 września, rozpoczęła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości, na której ogłoszono pełne listy kandydatów obecnej partii rządzącej przed wyborami parlamentarnymi. Podczas przemówienia Jarosława Kaczyńskiego na temat nielegalnej migracji do Europy doszło jednak do pewnego incydentu.
Jarosław Kaczyński mówił ze sceny między innymi o trwającym kryzysie migracyjnym na południu Europy. Obrazki z Lampedusy szybko obiegły media i stały się zapalnikiem kolejnych dyskusji na temat polityki migracyjnej Unii Europejskiej.
– Polska jest dzisiaj krajem spokojnym o stosunkowo niskim poziomie przestępczości. Można żyć w normalnych warunkach i bez stałego zagrożenia. Są jednak tacy, którzy chcą to zmienić. Unia Europejska i Komisja Europejska nie wyciągnęły wniosków. Propozycje Ursuli von der Leyen do powrót do relokacji, który ma oznaczać, że do Polski będzie się przymusowo przywozić tych, którzy są na Lampedusie – mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.
– Pani von der Leyen powiedziała tym od przemysłu handlu ludźmi – róbcie to dalej, to świetny interes, będziecie zarabiać jeszcze więcej – dodał chwilę później.
W tym momencie na sali było słychać okrzyki jednej z uczestniczek konwencji, która próbowała przerywać wypowiedź prezesa PiS. Reakcja była szybka i zdecydowana, a kobieta została wyprowadzona z sali.
Według ustaleń Onetu była to Katarzyna Lubiniecka-Różyło, kandydatka Lewicy znajdująca się na wrocławskiej liście (nr 28). To doświadczona dziennikarka, absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Wrocławskim i wieloletnia redaktorka wrocławskiego oddziału „Gazety Wyborczej”. W 2019 roku również ubiegała się o mandat posłanki (z list SLD), ale bezskutecznie. Obecnie zajmuje się pracą jako nauczycielka akademicka w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim.
W rozmowie z Onetem Lubiniecka-Różyło opowiedziała kulisy zajścia. Według kandydatki Lewicy, została ona wyprowadzona siłą i musiała się bronić drapiąc i gryząc „takich wielkich facetów”.
– Prezes niesamowicie szczuł. Udało mi się wejść na spotkanie. Nie na darmo byłam 20 lat dziennikarką, żebym nie weszła tam, gdzie chcę. Weszłam, usiadłam sobie cichutko i słuchałam. Byłam ciekawa, co prezes powie ludziom. To byli głównie starsi ludzie. Jak zaczął tak strasznie szczuć na Unię Europejską, jak zaczął tak strasznie kłamać, że Unia znowu będzie nam na siłę wrzucała imigrantów z Lampedusy i że oni jeszcze na tym zarabiają, to nie wytrzymałam. To przecież oni zarabiają na wizach. Dlatego musiałam wykrzyczeć, że kłamią – powiedziała Onetowi Lubiniecka-Różyło.
– Zaczęli mnie wyciągać. Tacy wielcy faceci. Jeden mi zamknął usta, drugi złapał mnie od tyłu. Ale jednego podrapałam, drugiego ugryzłam i tak mnie puścili – dodała dziennikarka.
Pełen zapis wideo z konwencji Prawa i Sprawiedliwości we Wrocławiu poniżej:
Merkel jest głównym sprawcą tej fali imigracyjnej zainicjowanej kilka lat temu przez Niemcy właśnie, więc niech teraz Niemcy poczują się do odpowiedzialności i zamiast sugerować innym krajom przyjmowanie imigrantów z Włoch, sami niech ich asymilują. Tym bardziej, że właśnie wybucha afera ujawniona przez włoskie media, a dotycząca finansowania przez (znowu !) niemieckie fundacje „humanitarne” rejsów statków przewożących imigrantów z Afryki na Lampedusę czy do Włoch.
Także pani z lewicy dokształciła by się najpierw w kwestii faktów, a potem wypowiadała.
A „afera” wizowa ? Śmiech na sali.
Do niedawna jeszcze same USA kazały sobie płacić za samo tylko rozpatrzenie wniosku wizowego (niezależnie czy potem wizę się dostało, czy nie !), a tu wielkie halo, że sprowadziliśmy sobie do pracy czy nauki paruset czy nawet parę tysięcy z tak porządnych krajów, jak np. Singapur – jakoś nie widać tych przybyszów żebrzących na ulicach itp.
Z drugiej strony sama PO-KO i reszta opozycji biadoli, ze bez imigrantów braknie nam rąk do pracy, więc niech przestaną uprawiać hipokryzję, tylko zdecydują się czego chcą, bo takie zmiany zdania od bandy do bany już zniechęcają ich wyborców 😛