Premier Mateusz Morawiecki odwiedził wczoraj Ukrainę, aby oddać hołd ofiarom Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), które zostały zamordowane 80 lat temu. Szef polskiego rządu pojawił się w dwóch nieistniejących już wsiach – Ostrówce i Puźnikach – gdzie obecnie trwają poszukiwania zbiorowej mogiły. To właśnie tam mają spoczywać Polacy, których brutalnie zabito podczas Zbrodni Wołyńskiej. Udział Morawieckiego w tym wydarzeniu jest powiązany z nadchodzącą 80. rocznicą zbrodni.
Blisko 80 lat temu UPA dokonała skoordynowanego ataku na miejscowości, które zamieszkiwali Polacy na Wołyniu – części Ukrainy, która dziś leży głównie na terenie obwodów wołyńskiego i rówieńskiego, na północy dzisiejszej mapy kraju naszych wschodnich sąsiadów.
Dokładnie w dniach 11-12 lipca 1943 roku Ukraińska Powstańcza Armia dokonała ataku na miejscowości na terenie dawnego województwa wołyńskiego. UPA wykorzystała fakt gromadzenia się ludzi w kościołach, w niedzielę 11 lipca. To właśnie ten dzień, nazywany „Krwawą niedzielą”, jest uważany za szczytowy moment ludobójstwa dokonywanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach, do którego dochodziło w latach 1943-1945. W wyniku tych brutalnych działań na Wołyniu zginęło około 100 tysięcy Polaków.
– Ta ogromna tragedia to Zbrodnia Wołyńska. To ludobójstwo, hekatomba i piekło tysięcy polskich rodzin. Łącznie szacuje się, że ponad 100 tysięcy Polaków straciło życie w tym piekle – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Zaznaczył także, iż Zbrodni Wołyńskiej dokonali ukraińscy nacjonaliści przy akceptacji ze strony panującej wtedy na tamtych ziemiach III Rzeszy.
Temat zbrodni jest często podnoszony w ostatnim okresie, od kiedy trwa napaść Rosji na Ukrainę. Wielu Polaków oczekuje od polskiego rządu wyjaśnienia tej sprawy w związku z ogromną pomocą jaką Polska oferuje Ukrainie. Rodziny pomordowanych w tamtej brutalnej akcji Ukraińskiej Powstańczej Armii oczekują także odnalezienia miejsca spoczynku swoich przodków, aby wyprawić im godny pochówek.
– Dziś nie tylko wspominamy tamten czas, ale wołamy o odnalezienie wszystkich miejsc pochówku po to, aby móc ekshumować ofiary i godnie je pochować. Nie spoczniemy, ja nie spocznę, dopóki ostatnia ofiara tamtej strasznej zbrodni nie zostanie odszukana. To nasz obowiązek i nasza spuścizna – podkreślił premier.
Szef polskiego rządu zaznaczył także fakt, że bez wyjaśnienia szczegółów i ustalenia prawdy historycznej na temat Zbrodni Wołyńskiej, Rosja będzie mogła w każdej chwili zagrać kartą, która wbija kij w szprychy polsko-ukraińskich relacji.
– Nie możemy na to pozwolić, szczególnie w tym czasie, kiedy ukraińscy żołnierze walczą o swoją wolność i niepodległość, ale także o nasze bezpieczeństwo i naszą przyszłość – dodał.
Dzisiaj składam hołd w imieniu Rzeczypospolitej.
Składam hołd wszystkim pomordowanym wtedy Polakom, pomordowanym w latach 1943-45, w czasie zbrodni wołyńskiej.
Wzywam Was, nasi przodkowie, nasze siostry, nasi bracia – stańcie do apelu.
Wzywam was, byście byli świadkami i… pic.twitter.com/T1Flgd1Yf5— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) July 7, 2023
Na podstawie ustaleń ze stroną ukraińską, od kilku tygodni trwają poszukiwania szczątków ofiar zbrodni w miejscowości Puźniki w powiecie Buczackim, gdzie w lutym 1945 roku UPA zamordowała około 100 Polaków – głównie kobiet i dzieci.
Ze strony polskiej prace prowadzą między innymi eksperci z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Przebadano już ponad hektar terenu oraz wykonano ponad 500 odwiertów i 80 odkrywek. W poszukiwaniach używany jest najnowocześniejszy sprzęt – georadary i sondy magnetometryczne oraz detektory metalu. Prace będą kontynuowane aż do skutku.