Chwile grozy na wrocławskiej uczelni. W okolicach piątej rano w czwartek, 24 sierpnia, jedno z pomieszczeń Wydziału Nauk Biologicznych na Uniwersytecie Wrocławskim zaczęło płonąć. Niezbędna była interwencja strażaków.
Dzisiaj w godzinach wczesnoporannych doszło do wybuchu pożaru w jednym z pomieszczeń Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Na miejsce przyjechało sześć zastępów straży pożarnej, które zdusiły zagrożenie w zarodku. Na szczęście, nikt nie ucierpiał w wyniku zdarzenia.
– Na drugim piętrze budynku doszło do zadymienia. Okazało się, że spod drewnianej podłogi wydobywał się dym, czego następstwem było rozebranie podłogi. Na razie nie wiemy dlaczego tak się stało. Prawdopodobnie była to wina wentylacji, w której znajdowały się przewody elektryczne – przekazał mł. kpt. Piotr Szwiec, zastępca oficera prasowego Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
– Pożar się nie rozprzestrzenił. Nie było osób poszkodowanych ani wielkich strat materialnych – dodał.