W piwnicach na Dworcu Świebodzkim we Wrocławiu, gdzie zlokalizowana jest strzelnica – ok. godz. 17:00 pojawił się ogień.
W wyniku zdarzenia poszkodowanych jest dziesięć osób, w tym jedna, którą – po wyniesieniu na noszach – reanimowano. Osoby znajdujące się w hostelu (stanowiącym część budynku) samodzielnie wyszły z lokali, poza tym strażacy ewakuowali kilkanaście innych osób. Większość uskarżała się na podtrucie dymem. Ranni trafili do szpitali przy ul. Borowskiej, ul. Kamieńskiego i do szpitala wojskowego. Jedna osoba ciężko ranna jest przewieziona do Centrum Oparzeń w Nowej Soli.
W akcji ratowniczo-gaśniczej uczestniczyło dziewięć zastępów straży pożarnej, ratownicy medyczni i policjanci. Strażacy przeszukujący pomieszczenia strzelnicy korzystali z butli i masek. Pożar jest już ugaszony, ale nadal widoczne i odczuwalne jest zadymienie. Działania straży pożarnej powinny się zakończyć przed północą. Działania strażaków są obarczone ryzykiem związanym z przechowywaniem amunicji w miejscu zdarzenia.
Ulica Robotnicza jest nadal wyłączona z ruchu, co tworzy zatory na sąsiadujących z miejscem zdarzenia skrzyżowaniach i ciągach ulic. Autobusy linii 106, 148, 149 skierowano objazdem przez pl. Jana Pawła II, Legnicką.
AKTUALIZACJA: 14.11.2019 / 19:55
24-letni mężczyzna, którego reanimowano w trakcie akcji ratowniczej – nie żyje. Ze strzelnicy został wyniesiony w stanie nieprzytomności. Informację, w wypowiedzi dla Radia Wrocław potwierdził rzecznik prasowy straży pożarnej.