W minioną sobotę, w drodze na szczyt Ślęży przeprowadzone zostało specjalistyczne szkolenie. Żołnierze 16 Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialne prowadzili działania o charakterze szkoleniowo – pokazowym, tym samym doskonalili poziom współpracy w plutonach.
Ratownicy przyjmujący zgłoszenie na pewno będą wypytywać o szczegóły dotyczące lokalizacji miejsca wypadku. Nie jest to przejaw „biurokracji” lecz czynność niezbędna dla sprawnego i dokładnego dotarcia na miejsce wypadku.
Stąd też żołnierze 16 DBOT podczas rotacyjnego powołania doskonalili umiejętność posługiwania się busolą, wskazywania właściwego punktu z wykorzystaniem mapy topograficznej oraz w poszukiwaniu zaginionych w trudnym terenie górzysto lesistym.
Wszechstronne wyszkolenie terytorialsów
Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej, jako jeden z głównych celów działalności, stawia na wysokie i wszechstronne wyszkolenie żołnierzy. Wśród Terytorialsów są oczywiście ratownicy GOPR i pogotowia ratunkowego, ale nie wszyscy pozostali posiadają tak profesjonalną i wyuczoną wiedzę.
Znakiem wzywania pomocy w górach, stosowanym w skali międzynarodowej, jest sygnał dźwiękowy lub świetlny nadawany 6 razy na minutę. Po tej serii następuje minuta przerwy. Gdy sygnał zostanie odebrany potwierdzamy go 3 razy na minutę metodę dźwiękową lub świetlną.
Ten sposób wzywania pomocy należy stosować w tych partiach gór, z których będzie widoczny i słyszalny: m.in. w Karkonoszach. W partiach zalesionych sygnały optyczne nie będą widoczne, a sygnały akustyczne mogą być tłumione przez drzewa.
Zajęcia były intensywne i bardzo wyczerpujące. W trudnych, zimowych warunkach, przy bardzo silnym wietrze, żołnierze musieli przeszukać teren podzielony na sektory wyznaczone na mapach. Po odnalezieniu potencjalnego zaginionego przystąpili do oceny stanu zdrowia oraz udzielali pierwszej pomocy. Uczyli się nawiązywania kontaktów ze służbami ratownictwa medycznego oraz transportowali poszkodowanego do określonego przez służby ratunkowe punktu – relacjonuje mjr Renata Mycio.
W szkoleniu uczestniczyło ponad 120 żołnierzy.