Postanowienie noworoczne Śląska Wrocław na grę w Energa Basket Lidze? Najlepiej zmienić… nic i wygrywać dalej. Póki co się trzymają! WKS nadal nie do zatrzymania. Wrocławianie pewnie pokonali w noworocznym starciu Zastal Zielona Góra 85:78. Ich bilans wzrósł tym samym do 14-0.
Wrocławianie już w pierwszy minutach pokazali rywalom z jakim kalibrem wyzwania przyjdzie im się mierzyć. Wsad Aleksandra Dziewy, trójki Jakuba Nizioła i Ivana Ramljaka, doskonała akcja Jeremiah Martina. Ledwo się kibice w Hali Stulecia rozsiedli, a już gospodarze prowadzili 10:2. W dalszej części pierwszej kwarty ich impet nieco odpadł, ale przewagę utrzymywali. Tomczak z Kolendą „przyklepali” zwycięstwo WKS-u 23:17.
Drugą kwartę wrocławianie również świetnie zaczęli. Justin Bibbs w 1,5 minuty rzucił 6 pkt. Ale rywale odpowiedzieli dwiema trójkami. Był to początek ich dobrej serii, dzięki której zniwelowali przewagę do zaledwie punktu. Ale wtedy do pracy zabrał się Martin. Nakręcił grę WKS-u tak jak on umie najlepiej, dzięki czemu na przerwę gospodarze schodzili z prowadzeniem 46:37.
Po niej zaczęły się największe w tym spotkaniu „schody” dla wrocławian. Goście zaczęli wszak nieźle trafiać za 3 pkt. Tylko w tej jednej partii zrobili to czterokrotnie. Świetnie pograł najlepiej punktujący zawodnik Zastalu w tym sezonie Hadzibegović. Odpowiadał mu przede wszystkim Jakub Nizioł i głównie dzięki temu WKS przed decydującym fragmentem spotkania prowadził minimalnie 62:59.
Ostatnia kwarta rozpoczęła się w taki sposób, że można się było obawiać jak to się dla Śląska skończy. Kilka niewykorzystanych szans i mieliśmy nawet remis. Ale wrocławianie bywali już w tym sezonie w takich sytuacjach. Doskonale wiedzieli jak zachować zimną krew. Gdzie w tym sezonie trzeba im lidera, tam się Aleksander Dziewa pojawia. To nie był jego wielki mecz, ale w chwili kryzysu się obudził. Znakomite wjazdy pod kosz, celne rzuty wolne i kilka minut później gospodarze prowadzili 78:66.
Tego dominatorzy sezonu 2022/23 nie mają w zwyczaju wypuszczać. Zwłaszcza gdy w obronie mają Ivana Ramljaka, który zagrał tak samo dobrą kwartę w obronie, jak Dziewa w ataku. W końcówce Zastal część strat odrobił, ale nic im to nie dało. Rok mamy nowy, ale Śląsk Wrocław starty. Wynik 85:78, 14 zwycięstwo z rzędu, niepokonani i… tyle. To jest koszykarski WKS właśnie!
WKS Śląsk Wrocław – Zastal Zielona Góra 85:78 (23:17, 23:20, 16:22, 23:19)
Śląsk: Martin 25, Gołębiowski 0, Dziewa 14, Ramljak 14, Nizioł 14 oraz Kolenda 2, Parakhouski 1, Wiśniewski, Tomczak 4, Bibbs 8, Justice 3. Mindowicz
Trener: Andrej Urlep
Zastal: Brewton 3, Zecević 6, Alford 14, Żołnierewicz 16, Hadzibegović 12 oraz Góreńczyk, Kowalczyk 7, Kutlesić 15, S. Wójcik 3, Dydak , Kunc, J. Wójcik 2
Trener: Oliver Vidin
Komentowane 1