Łupem 39-latka i 36 latka padł warty blisko 250 000 zł osobowy land rover, skradziony na terenie Gdańska. Udało się go odzyskać we Wrocławiu, a pojazd wrócił już do właściciela. Policjanci znaleźli dodatkowo, przy młodszym z zatrzymanych mężczyzn, prawie 400 porcji handlowych amfetaminy.
Auto padło łupem złodziei na terenie Gdańska, a policjanci zlokalizowali je zaparkowane na jednym z parkingów podziemnych na ternie stolicy Dolnego Śląska.
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, 39-latka oraz 36-letniego wrocławianina, podejrzanych o dokonanie tej kradzieży – relacjonuje sierżant sztabowy Rafał Jarząb.
W wyniku przeszukania miejsca zamieszkania oraz pojazdu użytkowanego przez młodszego z zatrzymanych mężczyzn, funkcjonariusze ujawnili kluczyki do utraconego land rovera, dwa urządzenia służące do zagłuszania sygnału GPS oraz prawie 400 porcji handlowych amfetaminy.
Auto zostało zwrócone właścicielowi. Natomiast zatrzymani mężczyźni zostali osadzeni w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Prowadzone będą teraz z ich udziałem czynności wyjaśniające.
Ostatecznie jednak o dalszym losie 39-latka oraz 36-latka zadecyduje sąd.
W świetle obowiązujących przepisów kradzież z włamaniem pojazdu, zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności, a za czyn określony art. 62 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, sprawcy grozić może kara do 3 lat więzienia, czyli taka, jaką ustawodawca przewidział za posiadanie substancji odurzających.