Jak wygląda zainteresowanie rajdami w Polsce? Czy motosport wróci do mainstreamu wśród dyscyplin sportowych w Polsce? O zbliżającym się rajdzie w Świdnicy porozmawialiśmy z Piotrem Plezią właścicielem Wena Sport Live- transmisji internetowych z rajdów.
Piotr Plezia – miłośnik motoryzacji , związany ze środowiskiem rajdowym od kilkunastu lat, organizator kultowych zawodów rajdowych na Niskich Łąkach we Wrocławiu, były redaktor naczelny magazynu „ RN-Magazyn Rajdowy”.
Baterie naładowane? Szykuje się dla Ciebie bardzo pracowity okres.
Dokładnie, ale już nie mogę się doczekać. Jestem w swoim żywiole i kocham to, co robię. Nie traktuje tego jako pracę, a bardziej pasję. Rusza sezon rajdowy i razem z cała moją ekipą zrobimy wszystko, żeby Polacy, przez nasze transmisje rajdowe, ponownie przekonali się do rajdów i pokochali ten piękny sport z całą mocą.
Analogicznie do tematyki rajdowej: rozpoczynacie z grubej rury?
Tradycyjnie sezon zaczyna się od imprezy w Świdnicy. W dniach 22-24 kwietnia odbędzie się 50 Rajd Świdnicki-Krause. To wyjątkowa, bo jubileuszowa edycja. Inauguracyjna impreza na Dolnym Śląsku to jeden z najtrudniejszych rajdów w Polsce. Trasa jest szybka i techniczna, ale za to ten rajd kochają kibice. Często różnice między zawodnikami są minimalne, a losy wygranej ważą się do ostatniej chwili. Na starcie pojawi się kilkudziesięciu kierowców, a jedną z gwiazd będzie Grzegorz Grzyb. To wielokrotny mistrz Polski i Słowacji oraz prawdziwy nestor, jeśli chodzi o ściganie w Świdnicy. To będzie jego dwudziesty pierwszy start- jest pod tym względem absolutnym liderem imprezy na Dolnym Śląsku. Rajd rozpocznie się tradycyjnie od dwukrotnego przejazdu odcinka miejskiego w sobotę 23.04, natomiast drugiego dnia (24.04.) kierowcy rajdowi przeniosą się na klasyczne odcinki specjalne zlokalizowane w Górach Sowich. Wstęp na wszystkie odcinki jest bezpłatny. Nie zabraknie imprez towarzyszących. Kibice będą mogli spotkać się ze swoimi idolami, wziąć autografy a nawet zrobić sobie zdjęcie w rajdówce.
Jaka będzie Twoja rola na rajdzie w Świdnicy?
Moja ekipa przeprowadzi bezpośrednią relację z imprezy. Mamy do dyspozycji wiele kamer, które ustawione są na najważniejszych punktach na trasie. Do tego profesjonalni komentatorzy ( m.in Andrzej Englert) i studio telewizyjne. Przy produkcji pracuje kilkanaście osób. Nad całością czuwa niezastąpiona Paulina Przydryga. Co najważniejsze relacja jest bezpłatna, a można ja oglądać na facebokowej stronie rajdu oraz na naszej stronie Wena Sport Live. Dziękuję firmie Negotti, wycieraczki samochodowe z Wrocławia, dzięki której zawsze możemy realizować transmisje na najżywszym poziomie.
Jak wyglada zainteresowanie takimi transmisjami?
Jest coraz większe. Staramy się regularnie pokazywać imprezy rajdowe w Polsce. Nie tylko te topowe ale także mniejsze rangą. Jako jedyni w Polsce pokazujemy rajdy od Mistrzostw Polski po trzecioligowe ściganie. W trakcie sezonu relacjonujemy dwa-trzy rajdy w miesiącu. Ogląda nas nawet kilkadziesiąt tysięcy osób. Mamy widzów z całego świata. Oglądają nas kibice w Holandii, Belgii, Szwecji, Niemczech , Wielkiej Brytanii, a nawet w Argentynie. Dzięki nam polonia ma jedyny tak bliski kontakt z rajdami w naszym kraju. Dbamy o jakość relacji i profesjonalizm. Chcemy, żeby kibice, którzy nie mogą być na rajdzie a oglądając nasz przekaz poczuli się niemal jak na trasie. Z drugiej strony można też obejrzeć retransmisję z imprezy, więc również po zakończeniu zmagań , już na chłodno widz siada i może analizować to co widział stojąc przy trasie.
Zajmujecie się tylko transmisjami z rajdów?
Nie. Pomagamy również rozwijać się niszowym sportom w Polsce jak na przykład Pełnokontaktowe Sportowe Walki Rycerskie. To rozwijające się od kilku lat na świecie nietypowe zawody, gdzie rycerze w średniowiecznych replikach zbroi biją się mieczami. Jak za czasów Króla Artura. Nie są to jednak tradycyjne rekonstrukcje jak widuje się na festiwalach, tylko takie MMA w zbroi. W turnieju bierze zazwyczaj udział od 5-6 do 10 drużyn i kazda walczy z każdą (coś jak playoffy), a każda z drużyn to 5 osób (walki 5×5). Ostatnio taką imprezę zorganizowali Serbowie, a my transmitowaliśmy to wydarzenie z Belgradu.
Wracając do rajdów, jako ich wielki miłośnik , wierzysz, że powrócą dawne czasy, kiedy ta dyscyplina była jedną z najpopularniejszych w Polsce?
Oczywiście. Wiara to jedno, ale postaram się dołożyć cegiełkę, żeby tak się właśnie stało. I to mam nadzieję już w niedalekiej przyszłości. Pamiętam jak ścigał się Krzysztof Hołowczyc. Cała Polska żyła wtedy rajdami. Na trasach było tysiące kibiców, a zawodnicy mieli status gwiazd. Rajdy były wtedy jedną z najpopularniejszych dyscyplin w naszym kraju. Dlaczego nie możemy do tego powrócić? Możemy i to zrobimy!
Wywiad p.Piotra Plezi , gloryfikujący rajdy samochodowe, zaraża drugich,ich pasją. Brawo.Życzę dalszych sukcesów.