Nie od dziś wiadomo, że Kim Dzong-Un jest wielkim fanem piłki nożnej. Przywódca Korei Północnej w nielicznych wywiadach podkreślał, że od zawsze marzył o zainwestowaniu w klub piłkarski w Europie. Coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje, że jego wybór padnie na…Wrocław. To decyzja, która wpłynie także na gospodarkę Korei. Jesteśmy #BliżejSportu i odsłaniamy kulisy tego wydarzenia.
W opublikowanym niedawno raporcie, Wrocław zajął 15. miejsce wśród miast przyszłości. Właśnie to, a także dogodna lokalizacja stolicy Dolnego Śląska miała sprawić, że Kim podjął decyzję o złożeniu oferty Miastu Wrocław.
Koreański przywódca, w konsultacji z ministrem sportu, zaproponował Wrocławiowi 100 milionów chonów koreańskich (waluta Korei Płn.), co w przeliczeniu daje zawrotną kwotę 447 milionów złotych.
To decyzja sportowa, ale i…polityczna. Kim Dzong Un ma w planach wybudowanie kompleksu handlowo-technicznego, a na jego destynację, po wcześniejszych konsultacjach, wybrał nie Monachium, a Wrocław.
BĘDĄ LOTY do KOREI PÓŁNOCNEJ!
Co oznacza to dla zwykłych wrocławian? Ucieszą się miłośnicy Azji i kultury koreańskiej. Z wrocławskiego lotniska, od 1 maja wystartują połączenia lotnicze do Pjongjangu, stolicy Korei Północnej. Kim Dzong Un chciałby otworzyć się na Polskę, a przede wszystkim na wrocławian, czyli swoją nową grupę docelową.
Jak udało nam się ustalić, w rozmowie z Lee Woon-Jaem, rzecznikiem prasowym polityka, sam Kim Dzong Un do Wrocławia póki co się nie wybiera.
Chcielibyśmy wprowadzać swoje zmiany nieinwazyjnie. Rozmowy z miastem przebiegły sprawnie i szybko. Decyzja o zatrudnieniu nowego trenera przebiegła już po konsultacji z nami. – powiedział w rozmowie z nami.
WIELKA OFENSYWA TRANSFEROWA
Koreańczycy chcą postawić na młodzież i doświadczonych Polaków. Już dziś sondowana jest możliwość sprowadzenia do stolicy Dolnego Śląska…Grzegorza Krychowiaka. 30-latkowi za rok kończy się kontrakt i wydaje się, że spokojnym miejscem do zakotwiczenia i rozwijania swojego biznesu garniturowego byłby właśnie Wrocław.
Tak przynajmniej uważają Koreańczycy, którzy z Krychowiaka chcą uczynić twarz swojego projektu. Niewykluczone, że do stolicy Dolnego Śląska trafi także Kamil Grosicki mający problemy z grą w Premier League.
Koreańczycy w dalszej przyszłości chcieliby zbudować także Akademię Piłkarską z prawdziwego zdarzenia. W oparciu o najnowsze technologie i najlepszych trenerów, Śląsk miałby w przeciągu 10 lat awansować do Ligi Mistrzów. Czy to niemożliwe? Woon-Jae uważa, że nie:
Chcemy się zaangażować bardzo poważnie. Marzeniem byłoby ściągnąć do Wrocławia w 2022 roku Roberta Lewandowskiego. Wówczas kończy mu się kontrakt z Bayernem. Liga Mistrzów to nasz cel długoterminowy. Nie od razu Pjongjang zbudowano! – grzmi rzecznik prasowy nowego właściciela Śląska.
Czas pokaże, że Śląsk Wrocław Kim Dzong Una stanie się hegemonem na polskim rynku piłkarskim. Pewnym jest, że tą decyzją Koreańczyk pokazał otwartość na nasz kraj i chęć zainwestowania w rozwój Wrocławia.
[AKTUALIZACJA 02.04.2021]
Oczywiście powyższy wpis był wyłącznie primaaprilisowym figlem. Śląskowi Wrocław życzymy pasma sukcesów, a naszym czytelnikom zdrowych, wesołych i spokojnych świąt Wielkiejnocy!
Filip Macuda foto: Al Jazeera