Jeden z milickich funkcjonariuszy, który przebywając na urlopie wypoczynkowym, prawidłowo zareagował i zatrzymał nietrzeźwego kierowcę.
Miliccy policjanci, pełniący popołudniową służbę, otrzymali informację od jednego ze swoich kolegów – przebywającego na urlopie wypoczynkowym – że właśnie jedzie swoim prywatnym pojazdem za osobową skodą, której kierowca prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu. Gdy kierujący skodą mężczyzna zatrzymał pojazd, tuż obok zatrzymał się jadący cały czas za nim milicki funkcjonariusz. Po kilku minutach na miejsce dojechał też wezwany patrol ruchu drogowego.
Mundurowi ustalili, że osobową skodą kierował 62-letni mieszkaniec Milicza. Podejrzenia policjanta, który będąc na urlopie, zareagował na potencjalne zagrożenie na drodze, okazały się słuszne. Pierwsze badanie stanu trzeźwości wykazało bowiem w organizmie kierowcy skody prawie dwa promile alkoholu, kolejne pokazały jeszcze wyższe wyniki dochodzące do wartości 2,3 promila. W związku z tym funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i uniemożliwili mu dalszą jazdę samochodem, który został przekazany osobie przez niego wskazanej. Postępowanie jest w toku – policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy.
Wrocławscy policjanci z dolnośląskiej grupy SPEED zatrzymali kolejnego pirata drogowego.
Patrol ruchu drogowego złożony z dwóch funkcjonariuszek pełniących służbę w ramach grupy SPEED, jak każdego dnia kontrował, czy kierujący stosują się m.in. do obowiązujących na wrocławskich drogach ograniczeń prędkości. Jadąc ul. Jana Nowaka Jeziorańskiego policjantki zauważyły pędzące bmw, którego kierujący ewidentnie znacznie przekraczał dopuszczalny w tym miejscu limit prędkość. Funkcjonariuszki zmierzyły prędkość dynamicznie przemieszczającego się auta, a na ekranie urządzenia, w które wyposażone był ich nieoznakowany radiowóz, wyświetlił się wynik – 133 km/h! W miejscu, w którym wykonany został pomiar, można jechać maksymalnie 70 km/h.
48-letni kierowca tłumaczył policjantkom, że przekroczył dozwolona prędkość, bo spieszył się do lekarza. Policjantki postanowiły zakończyć interwencję w postępowaniu mandatowym, nakładając na nieodpowiedzialnego mężczyznę grzywnę wynoszącą 2000 zł oraz 14 punktów karnych. 48-latek odmówił jednak przyjęcia mandatu, w związku z czym sprawa trafi do sądu. Jednak zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa funkcjonariuszki zatrzymały kierowcy prawo jazdy na 3 kolejne miesiące.
Tymczasowy areszt dla czterech osób podejrzanych o oszustwa metodą „na Blika”.
Oszustwa metodą „na BLIK” zyskały w ostatnich latach na popularności. Oszuści często za pośrednictwem komunikatorów podają się za znajomych ofiary. Niejednokrotnie wykorzystując do swoich niecnych celów skradzione loginy i hasła do kont na portalach społecznościowych. W podanym poniżej przykładzie, sprawcy po przełamaniu zabezpieczeń na jednym z takich portali, stworzyli fałszywe konto i rozpoczęli interakcję z ofiarą, prosząc o wygenerowanie, a następnie przesłanie kodu Blik. Czujność potencjalnej ofiary spowodowała, że nabrała podejrzeń, co do zamiarów swojego rozmówcy i o całym zajściu poinformowała oleśnicką policję. Bezpośrednio po otrzymaniu zgłoszenie kryminalni przeprowadzili działania, które w konsekwencji doprowadziły do zatrzymania łącznie czterech osób.
Zatrzymani do sprawy, to młodzi ludzie w wieku od 20 do 23 lat. W toku prowadzonych czynności dowodowych wszyscy usłyszeli zarzuty związane z procederem oszustwa. Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec wszystkich zatrzymanych osób środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Z całą pewnością decyzja ta ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa oraz umożliwienie pełnego wyjaśnienia sprawy, która pozostaje w toku. Policja apeluje o wzmożoną rozwagę i zgłaszanie wszelkich podejrzanych działań, które mogą prowadzić do oszustw.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl