Funkcjonariusze wrocławskiej drogówki zauważyli podejrzany pojazd podczas patrolowania rejonu dzielnicy Ołbin. Kiedy kierujący samochodem dostawczym Dacią zauważył, że za nim porusza się oznakowany radiowóz, wtedy całkowicie wbrew logice, gwałtownie przyśpieszył. Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe dając kierującemu znak, aby się zatrzymał.
Jednak reakcja kierowcy była jeszcze bardziej nonsensowna. Klucząc ulicami Ołbina i Nadodrza, znacznie przekraczając dopuszczalną w terenie miejskim prędkość, a także łamiąc wiele innych przepisów ruchu drogowego, starał się zgubić policyjny pościg. W pewnym momencie, wykorzystując nadarzającą się okazję do bezpiecznego zatrzymania uciekającego pojazdu, mundurowi radiowozem zablokowali drogę i tym samym zmusili do zatrzymania dostawczaka i błyskawicznie zatrzymali kierującego nim mężczyznę.
Od razu wyczuli silny zapach alkoholu, który wydobywał się z ust 27-letniego mieszkańca Wrocławia. Badanie alkomatem dało jednoznaczny wynik: mężczyzna miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Został zatrzymany w związku z kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymaniem się do policyjnej kontroli.
Pojazd został odholowany na strzeżony parking, natomiast zatrzymanego, funkcjonariusze doprowadzili do najbliższej jednostki policji. Mężczyźnie zatrzymano również prawo jazdy. Teraz nieodpowiedzialnemu wrocławianinowi grozi nawet 5 lat pobytu w zakładzie karnym.
To niestety kolejny informacja, w którym piszemy o nietrzeźwej osobie, która nie dość, że prowadziła samochód pod wpływem substancji odurzających, to dodatkowo popełniła inne przestępstwo, mogące zagrozić wszystkim użytkownikom dróg.
Poprzez: KMP Wrocław
Jeszcze wczoraj pytaliśmy czy kary za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu, narkotyków czy innych środków nie są zbyt łagodne.
- Jakie są Państwa opinie w tej sprawie?
- Surowa kara? Nieuchronna kara? Szybko wymierzana kara?
- A może jesteśmy nadal zbyt tolerancyjni wobec pijanych czy naćpanych, którzy siadają za kółkiem?
Oczywiście,że jesteśmy państwem zbyt tolerancyjnym wobec pijanych kierowców,kary zbyt małe ,przeciągające się wyroki,kaskaderskie wyczyny pseudokierowców na drogach,łamanie przepisów,przejeżdżanie na zielonym świetle lub kiedy pieszy jest na pasach,przekraczanie prędkości .W 2016 roku młody chłopak po Jelenią Górą przekroczył prędkość ,chcąc się ratować jechał pod prąd ,wjechał w nasz samochód.Gdyby nie przytomność i dobra jazda mojego męża już nie żylibyśmy.Nasz samochód całkowicie do kasacji my pół roku rehabilitacji,ja szpital .Ico sprawa w toku a chłopak zero kary ,policjanci nawet z nami poszkodowanymi nawet nie rozmawiali A ponieważ nie leżałam w szpitalu 7 dni to nie uznano zdarzenia za wypadek.To jest Państwo bezprawia,nie ma dotkliwych kar dla winowajców,brak policjantów na drogach.