Jelczańscy policjanci wyjaśniają okoliczności potrącenia dwóch osób, które znajdowały się na oznakowanym przejściu dla pieszych.
W niedzielę 26 stycznia 2025 dyżurny oławskiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące potrącenia dwóch pieszych, do którego doszło przy ul. Oławskiej w Jelczu-Laskowicach. Policjanci z oławskiego Wydziału Ruchu Drogowego potwierdzili zgłoszenie wstępnie ustalając, że 45-letni kierowca samochodu osobowego marki Skoda, na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił 41-letniego mężczyznę i jego 16-letnia córkę.
Obie osoby wymagały pomocy medycznej, jednak ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości potwierdziło, że kierowca miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie. Mieszkaniec Jelcza-Laskowic został zatrzymany, a jego samochód zabezpieczono na parkingu strzeżonym. 45-latek w najbliższym czasie usłyszy zarzuty, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu kara nawet do 3 lat więzienia oraz wysoka grzywna. Policja apeluje do pieszych – zawsze, bez względu na posiadane pierwszeństwo, pamiętajmy o zasadzie ograniczonego zaufania! Przed wejściem na przejście dla pieszych, należy się rozejrzeć i nie wymuszajmy pierwszeństwa. Przecież nasze życie jest najcenniejsze.
Tym razem w ręce policjantów z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą komendy miejskiej, wpadło czterech mężczyzn, którzy zamieszani są w przestępczy proceder dotyczący oszustw metodą na „pracownika banku”.
Wrocławscy policjanci, w tym przede wszystkim z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą komendy miejskiej niejednokrotnie podkreślają, że szczególnie w kontaktach poprzez Internet czy telefon nie ufajmy innym osobom. Pomimo tych ostrzeżeń do komisariatów nadal zgłaszają się osoby, które oszuści wprowadzali w błąd, aby pozbawić je środków finansowych. Metod jakimi posługują się przestępcy, aby wejść w posiadanie m.in. danych do logowania w bankowości internetowej lub kodów BLIK jest wiele. Jedną z najczęściej stosowanych przez oszustów jest działanie pod tzw. legendą m.in. na policjanta, wnuczka, prokuratora czy też pracownika banku bądź maklera giełdowego.
Z ust czterech młodych mężczyzn, których od początku stycznia zatrzymano na terenie Wrocławia policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą usłyszeli to samo tłumaczenie. Każdy z nich nie wiedział skąd pochodzą środki, które wpływały na ich konta bankowe. Wiedzieli jedno – pieniądze mają wypłacić, a następnie udać się do wskazanego bitomatu kryptowalutowego i dokonać wpłaty. Pracując na tzw. prowizji nie zastanawiali się jakie konsekwencje niesie za sobą tak ogromna ignorancja z ich strony, aż do chwili zatrzymania przez funkcjonariuszy naszej komendy. Funkcjonariusze podczas przeprowadzanych czynności ujawnili przy zatrzymanych mężczyznach ponad 9000 zł, a środki pochodziły właśnie z wpłat dokonywanych przez poszkodowanych na ich konta bankowe. Również ta sprawa ma charakter rozwojowy, gdyż zatrzymani dwaj 18-letni obywatele Ukrainy, podobnie jak ich 19 i 20-letni rodacy, są w całej hierarchii jedynie „mułami”, których rola w całej przestępczej organizacji ogranicza się właśnie do wypłacania i wpłacania pieniędzy na wskazane numery kont.
Sąd zdecydował już o zastosowaniu wobec zatrzymanych środków wolnościowych w postaci policyjnego dozoru i zakazu opuszczania kraju. Natomiast grozi im kara nawet 8 lat pozbawienia wolności. Jest też druga strona medalu, gdyż w sprawie dwóch osiemnastolatków oskarżonych o działanie na szkodę 32-letniego mieszkańca Suchej Beskidzkiej, poszkodowany, nim zawiadomił o zdarzeniu funkcjonariuszy, dowiedział, że sprawców już zatrzymano. Policjanci odzyskali również znaczną część środków, które ten po telefonie z „banku” przelał na „bezpieczne rachunek”. Zawsze bądźmy czujni i miejmy się na baczności, zwłaszcza gdy chodzi o nasze pieniądze i dane wrażliwe. Każdorazowo, gdy proszeni jesteśmy o wykonanie transakcji z naszego rachunku bankowego, przekazanie danych służących do logowania na konto, kodów do szybkich płatności bądź gotówki nieznanej nam osobie zastanówmy się, czy nie jest to potencjalne oszustwo. W takich sytuacjach należy bezwzględnie starać się zweryfikować tożsamość osoby, która do nas dzwoni, albo kontaktuje się z nami w inny sposób, np. poprzez SMS, komunikator internetowy, czy pocztę elektroniczną. Warto dwa razy zastanowić się i dokładnie wszystko sprawdzić przed wykonaniem czynności zleconej nam przez głos w słuchawce, aby nie stracić życiowych oszczędności.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl