Położony u zbiegu ulic Podwale i H. Kołłątaja mikrolas został wyróżniony w corocznym raporcie „Odpowiedzialny biznes w Polsce. Dobre praktyki”.
Ekologiczna inwestycja sfinansowana przez firmę Endress+Hauser Polska weszła właśnie w kolejny rok intensywnego wzrostu. Z tej okazji uczniowie pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 71, którzy pomagali w sadzeniu lasu, wzięli udział w edukacyjnej prelekcji i z przewodnikiem odwiedzili sąsiadujący ze szkołą fascynujący ekosystem.
Przygotowywany corocznie przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu raport to zestaw najciekawszych inicjatyw, za pomocą których działające w Polsce firmy wspierają zrównoważony rozwój. W najnowszym wydaniu znalazł się unikatowy na skalę Wrocławia mikrolas. Powstał na niespełna 200-metrowym skwerze i został zaprojektowany według metody opracowanej przez japońskiego botanika – Akirę Miyawakiego. Polega ona na sadzeniu roślin w charakterystycznym, wielopiętrowym układzie, tworzącym szybko rosnący i samoregulujący się ekosystem, który odwzorowuje naturalne środowisko i wspiera m.in. retencję wody.
- Nasz mikrolas powstał w miejscu, które doskonale się do tego nadawało – niewielki teren, a ogromny potencjał. Z jednej strony udało się stworzyć zieloną przestrzeń, która realnie wspiera Wrocław w dążeniu do bycia miastem zrównoważonym, przyjaznym środowisku. Z drugiej – las stał się żywą lekcją przyrody dla uczniów Szkoły Podstawowej nr 71. Dzieci, które pomagały przy jego sadzeniu, mogą dziś z bliska obserwować, jak ich praca przynosi konkretne efekty – podkreśla marketing communication manager w Endress+Hauser Polska Nadia Golda.
- Dzięki tej akcji nasi uczniowie mogli realnie wpłynąć na swoje otoczenie i zobaczyć, jak wspólne działanie przynosi korzyści, które potem odczuwają i obserwują na co dzień. Wierzę, że to doświadczenie pozostanie w ich pamięci i pomoże na stałe zaszczepić szacunek do przyrody oraz odpowiedzialność za wspólne dobro – dodaje dyrektor Szkoły Podstawowej nr 71 we WrocławiuLeszek Wesołowski.
Prelekcję dla uczniów poprowadził dr Radosław Gil z wrocławskiego Zarządu Zieleni Miejskiej, prowadzącego program Zielony Mecenat, w ramach którego zrealizowano projekt. Uczniowie odwiedzili następnie mikrolas. Co mogli w nim zobaczyć?
Wszystkie zeszłoroczne sadzonki się przyjęły. Teraz las jest w fazie dynamicznego wzrostu. Dużo się w nim dzieje, bo mamy tu dużo gatunków. Pielenie zostało ograniczone do minimum, a swoboda, z jaką roślinność może się tu rozwijać, przekłada się na większą różnorodność. Podstawowy dobór gatunków był wzorowany na lesie Rędzińskim. Teraz, wśród zawilców, gajowców, paproci, poziomek i barwinków, czyli gatunków charakterystycznych dla leśnego runa, rozrosły się rośliny łąkowe i miejskie chwasty. Do mikrolasu wprowadziła się już także typowo leśna mrówka rudnica, a w specjalnie umieszczonych w lesie stertach rozkładających się kłód zadomowiły się m.in. chrząszcze – wyjaśnia projektant wrocławskiego mikrolasu, z zawodu forest maker dr Kasper Jakubowski.
- Wrocławski mikrolas rośnie bujnie i bezproblemowo, udowadniając, że zieleń w mieście nie musi być kosztowna ani skomplikowana w utrzymaniu.
- Jego ogromną zaletą, poza wzbogacaniem lokalnego ekosystemu, jest niska potrzeba ingerencji człowieka: już po trzech latach jest samowystarczalny. Działa przy tym jak naturalny klimatyzator i zatrzymuje wodę w czasie suszy.
- Co ważne, jest rozwiązaniem ekologicznym i ekonomicznym: nie wymaga wykorzystania torfu, sztucznych nawozów ani plastikowej włókniny.
- Pierwszy wrocławski las kieszonkowy w ciągu 5 pierwszych lat istnienia pochłonie rocznie ok. 127,5 kg CO2, pozwoli także obniżyć pochodzący od strony pobliskiej jezdni hałas o 10 dB.
Poprzez: kplus.agency