200 ton trawy skoszono z 10 kilometrów tras na Wrocławskim Torze Wyścigów Konnych Partynice. To efekt przygotowania tras na okres zimowy, który potrwa do marca przyszłego roku. Przypomnijmy, że na Partynicach powstają obecnie nowe stajnie wyścigowe, o czym pisaliśmy w naszym portalu.
Dwa razy w roku na partynickich torach przeprowadzany jest także zabieg aeracji, czyli napowietrzenia gleby. Innym zabiegiem jest skaryfikacja, którą wykonywana jest na koniec sezonu wyścigowego. I właśnie wynikiem tych prac jest obecny, wyjątkowy, wygląd nawierzchni toru przeszkodowego. Zabieg ten polega na niskim koszeniu trawy oraz usunięciu z powierzchni tzw. filcu, czyli obumarłej trawy. W tym roku końcowym efektem skaryfikacji było wywiezienie około 200 ton urobku. Do koszenia torów w czasie sezonu wyścigowego używamy kosiarki z mulczowaniem, która rozdrabnia ściętą trawę. Po sezonie cały urobek koszony i zbierany jest kosiarką z koszem – mówi kierownik działu infrastruktury i gospodarki technicznej na WTWK Partynice Zygmunt Kopij.
W wyniku prowadzonych działań nawierzchnia toru zmieniła swoje oblicze, doskonale widoczne są m.in. trasy toru przeszkodowego, na co dzień stanowiące jednolitą, zieloną przestrzeń. Prace utrzymaniowe na torach wyścigowych rozpoczynają się w marcu a kończą w listopadzie. W każdym miesiącu murawa torów jest nawożona jest 1 – 2 tonami nawozów mineralnych odpowiednich dla pory roku. Standardowe koszenie torów odbywa się 1 – 2 razy w tygodniu w zależności od warunków pogodowych i trwa przez cały sezon. Długość koszonych torów (płaski, płotowy i przeszkodowy) to łącznie około 10 km tras.
W zależności od warunków pogodowych wszystkie tory są nawadniane dwoma nitkami deszczowni rozkładanej (2 x 150 m), oraz 300 metrową deszczowni samozwijającej. Kolejnym zabiegiem jest – przeprowadzane raz w roku – odchwaszczanie herbicydami, które likwiduje rozrost chwastów, pozwalając na swobodny rozrost trawy.
To wszystko po to, by pasjonaci – relacjonowanych w naszym portalu – wyścigów konnych mogli w pięknych warunkach podziwiać zmagania, a same konie miały jak najlepsze i bezpieczne warunki przebywania na Partynicach.
Poprzez: torpartynice.pl Foto: Jakub Kwap