W czasach konsumpcyjnego stylu życia, co raz więcej rzeczy zamawiamy przez Internet. Popularną formą odbioru paczek stały się paczkomaty, czyli miejsca, gdzie kurierzy zostawiają paczkę.
To wygodne. Nie trzeba czekać w domu, aż paczka dotrze pod nasze drzwi. Dostajemy kod na telefon i odbieramy nasze przesyłki. Nowy paczkomat przy ul. Karola Olszewskiego nie cieszy się jednak taką popularnością. Dlaczego?
„Matka wszystkich paczkomatów”, „PaczkoMATKA”, „Paczkomat-gigant” – tak brzmią komentarze na temat imponujących wymiarów paczkomatu usytuowanego przy ul. K. Olszewskiego. To jednak, według zgodnych opinii mieszkańców, nie są opisy zalet nowego punktu odbioru. Jest stanowczo zbyt duży. Wygląda okropnie! – uważa pani Maria.
Paczkomat podzielił mieszkańców tej okolicy. Jedni są jego entuzjastami, inni wprost przeciwnie. Miejski Konserwator Zabytków także nie jest miłośnikiem nowopowstałego punktu odbioru. Czy oznacza to, że biały kolos zniknie z Biskupina? Najprawdopodobniej tak. Biskupin został uznany za miejsce zabytkowe, do którego krajobrazu – według urzędników – paczkomat nie pasuje. Zobacz nasze video.
Urząd miejski wydał już w tej sprawie stosowne oświadczenie. W tym miejscu mogliśmy działać jedynie na mocy ustawy o ochronie zabytków. Tam, gdzie nie mamy do czynienia z obiektami znajdującymi się pod ochroną konserwatorską, miasto za sprawą liberalizacji prawa budowlanego ma związane ręce. Po nowelizacji prawa budowlanego (art. 29) budowa bankomatów, biletomatów, wpłatomatów, automatów sprzedających, automatów przechowujących przesyłki lub automatów służących do wykonywania innego rodzaju usług o wysokości do 3 m włącznie nie jest wymagane pozwolenie albo choćby zgłoszenie – czytamy w komunikacie.
Jak na tę decyzję zareagują entuzjaści pomysłu paczkomatu w tej okolicy? Jak na rozwiązanie tej sprawy zapatrują się mieszkańcy Biskupina? Czekamy na Państwa komentarze.
Filip Macuda / Dariusz Nowakowski