Wrocławscy policjanci skutecznie wykryli miejsce pobytu sprawców poważnych przestępstw, którzy ukrywali się przed wymiarem sprawiedliwości stosując wymyślne sposoby kamuflażu. Niestety po raz kolejny doszło do oszustwa w trakcie transakcji internetowej i to na poważną sumę.
- Nikogo już nie dziwi fakt, że chcąc kupić auto u dealera trzeba przygotować się na wydatek rzędu 100 tysięcy złotych, a to i tak cena, w wielu przypadkach promocyjna. Kupno czterech kółek z drugiej ręki również potrafi poważnie nadszarpnąć nasz budżet, dlatego aby zaoszczędzić sprawdzamy sieć w poszukiwaniu samochodów w rozsądnej cenie. Internetowi naciągacze, wykorzystując ten fakt, zamieszczają w sieci wiele atrakcyjnych ofert sprzedaży różnego typu pojazdów, a po otrzymaniu zaliczek nagle znikają, nie wywiązując się ze zobowiązań. Niestety boleśnie przekonał się o tym ostatnio wrocławianin, który skuszony atrakcyjną ofertą kupna mercedesa, wpłacił na konto oszusta 25000 złotych zaliczki, a gdy tylko pieniądze znalazły się na rachunku „sprzedającego” słuch po nim zaginął, a marzący o nowych „czterech kółkach” 30-latek szybko przekonał się, iż padł ofiarą oszustwa, gdyż zarówno „przedstawiciel firmy”, jak również wpłacone pieniądze przepadły jak kamień w wodę.
- Osoby ukrywające się przed organami ścigania, które między innymi nie stawiają się w celu odbycia zasądzonej kary, to głównie zajęcie dla policyjnych zespołów do spraw poszukiwań. Prowadzą oni w tym zakresie szereg czynności zmierzających właśnie do ustalenia miejsc przebywania takich osób, a następnie dążą do ich zatrzymania. Wszystko po to, aby zapewnić właściwy tok realizacji wyroków sądowych. Nie każdy bowiem dobrowolnie się do nich stosuje. Tym razem wrocławscy kryminalni, aby zatrzymać mężczyznę karanego m. in. za oszustwa, pojechali nad morze. Dobrze zaplanowane działania, a przede wszystkim rzetelnie przeprowadzane ustalenia oraz współpraca i pomoc ze strony policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, przyniosły oczekiwany efekt. 55-latek, za którym sąd wydał list gończy trafił do jednego z nadmorskich aresztów. Mężczyzna nie krył swojego zdziwienia, mimo iż o fakcie, że jest osobą poszukiwaną zapewne wiedział. Ponadto chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, aby utrudnić czynności organom ścigania dwukrotnie zmieniał tożsamość, a nawet płeć. Inny 46-letni mężczyzna od 5 lat ukrywał się przed organami ścigania. Stosując różne metody kamuflażu i często zmieniając miejsce pobytu żył w przekonaniu, że sprytnie oszukuje szukających go policjantów. Te metody były skuteczne, ale tylko przez moment, ponieważ dolnośląscy policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób doskonale radzą sobie z rozpracowaniem metod działania osób poszukiwanych i prędzej czy później zatrzymują ich zgodnie z dyspozycją sądu. Tym razem Łowcy Głów zatrzymali niebezpiecznego przestępcę w Zielonej Górze. Mężczyzna kilkanaście lat temu w krótkich odstępach czasu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, groził innym osobom zamachem na ich życie i zdrowie – takie przestępstwo nazywane jest w Kodeksie Karnym jako wymuszenie rozbójnicze i opisane jest w art. 282. To nie pierwsze takie działania osoby poszukiwanej, w przeszłości karany był za udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym działającej wówczas na terenie powiatu świdnickiego. Był bardzo pewny siebie a stosowane przez niego metody maskujące prawdziwą tożsamość utwierdzały go w przekonaniu o bezkarności. Spotkanie z funkcjonariuszami Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu bardzo zaskoczyło 46-latka, nie spodziewał się, że Policja zdoła go namierzyć. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie, a następnie przetransportowany do miejsca wskazanego w dokumentacji sądu.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl