„Prezydent Sutryk tak bardzo nie ma wizji i pomysłu na miasto, że musi przywłaszczać sobie projekty przygotowane przez radnych ugrupowania Nowa Nadzieja” – grzmi opozycja. Chodzi o program zabezpieczenia płodności osób leczonych onkologicznie, który na trzy dni przed czwartkową sesją został ogłoszony przez Jacka Sutryka. Prezydent zapomniał wspomnieć, że projekt został złożony w lutym przez opozycję, która uzyskała pozytywną opinię ekspertów.
Chodzi o pilotażowy program, który ma pomóc w skutkach niepłodności u pacjentów chorych onkologicznie. Pacjenci będą mogli uzyskać dofinansowanie do procedury zabezpieczenia płodności na okres 24 miesięcy poprzez mrożenie materiału genetycznego. Więcej na ten temat pisaliśmy: TUTAJ!
Przypomnijmy, że radni Nowej Nadziei złożyli projekt jeszcze w lutym. Wcześniej uzyskali pozytywną opinię Agencji Oceny technologii Medycznych i Taryfikacji. Projekt został umieszczony w porządku obrad wczorajszej sesji Rady Miejskiej. Jednak trzy dni przed wspomnianą sesją Jacek Sutryk ogłosił program jako swój pomysł.
To wyrazisty przykład nie tylko na brak wizji i pomysłu na miasto ekipy Jacka Sutryka, to również przykład na to, jak mocno kuleje dialog ze środowiskami, które mają pomysły, ale myślą nieco inaczej niż nasz prezydent – mówi Piotr Uhle z ugrupowania Nowa Nadzieja.
Opozycja przypomina, że przywłaszczane są nie tylko programy medyczne – podobnie było z obywatelską inicjatywą dotyczącą edukacji seksualnej, lekcjami Konstytucji czy szeregiem inwestycji zgłaszanych przez radnych opozycji do kolejnych budżetów miasta.
Panie Prezydencie! Cieszymy się, że realizuje Pan nasze postulaty. Pacjentów nie obchodzi, czy program został wprowadzony przez prezydenta czy radę. Chętnie pomożemy Panu zmieniać miasto na lepsze również w innych obszarach. Jeżeli Pana warunkiem jest podpisywanie się pod cudzymi inicjatywami – jesteśmy w stanie oddać to Panu, nie ma problemu. Pokażemy Panu jak zmieniać Wrocław, może Pan traktować nasze inicjatywy jako swoje! – komentuje Piotr Uhle.
Radni Nowej Nadziei podkreślają także, że projekt miał zapewnione finansowanie w tym roku na 200 tys. złotych dzięki ich wnioskowi budżetowemu z grudnia 2021 roku.
W maju dostaliśmy pozytywną opinię, pod warunkiem wprowadzenia kilku poprawek, więc skierowaliśmy uchwałę na czwartkową sesję. Na kilka dni przed sesją Prezydent ogłosił konkurs na wybór realizatora – pominął Radę Miasta i zawłaszczył nasz projekt, bo konkurs ogłosił dzięki pozytywnej opinii do opracowanego przez nas programu. Na koniec dnia liczy się, że program jest, a mieszkańcy i mieszkanki będą mogli z niego korzystać. Chodzi jednak o przyzwoitość, a zawłaszczenie programu i przypisywanie sobie jego autorstwa oceniam jako wysoce niemoralne. Niestety takie metody to już reguła w zachowaniu Prezydenta i jego radnych – mówi Jolanta Niezgodzka z Nowej Nadziei.
Komentowane 1