Straszną historią podzieliła się wrocławska Straż Miejska. Jej funkcjonariusze interweniowali przed kilkoma dniami w sprawie rannego kota. Okazało się, że zwierzaka ktoś potrącił samochodem, a potem… wyrzucił na śmieci.
Cała sprawa wydarzyła się przy ul. Hubskiej. Strażnicy otrzymali zgłoszenie od jednego z mieszkańców, że ten widział jak ktoś wyrzuca do kontenera na śmieci rannego kota. Po przybyciu Animal Patrolu na miejsce te doniesienia okazały się prawdą. Funkcjonariusze znaleźli ciężko ranne, nieprzytomne zwierzę. Kot został potrącony przez samochód, wedle zeznań świadków niebieskiego Volkswagena Polo. Strażnicy szybko skontaktowali się ze schroniskiem przy ul. Ślazowej i niedługo później oddali go w ręce tamtejszego weterynarza. Sprawca jest obecnie poszukiwany.
Warto przypomnieć, że wedle polskiego prawa gdy dojdzie do zdarzenia, w którym ucierpi zwierzę, obowiązek udzielenia mu pomocy lub zawiadomienia odpowiednich służb jest taki sam jak w przypadku człowieka.