Na Wydziale Mechanicznym Politechniki Wrocławskiej powstaje wózek inwalidzki do zadań specjalnych. Dzięki temu innowacyjnemu urządzeniu osoby z niepełnosprawnościami będą mogły wyruszyć do lasu, na plażę albo zdobyć Ślężę. Limit-Off-Vehicle będzie też co najmniej o połowę tańszy od obecnie dostępnych wózków off-roadowych.
Innowacją tego wózka jest możliwość poruszania się po powierzchni o dużym kącie nachylenia, nawet do 30 stopni (Ślęża ma około 17 stopni). Będzie też wyposażony w aktywny system bezpieczeństwa uniemożliwiający boczne lub tylne przewrócenie się pojazdu, a do tego będzie miał zmienny rozstaw kół.
– Oczywiście dostępne są już wózki turystyczne – podkreśla Ariel Fecyk, wiceprezes Stowarzyszenia „Twoje nowe możliwości”, sam poruszający się na wózku. – Takie rozwiązania kosztują jednak około 30 tys. zł – w przypadku pojazdów, w których koniecznie jest użycie siły własnych rąk – i ponad 100 tys. zł, jeśli mówimy o wózkach automatycznych – dodaje.
Bariera finansowa nie jest jedynym problemem. Gabaryty tych wózków są na tyle duże, że aby móc wyruszyć z nimi gdziekolwiek, konieczne jest też posiadanie naprawdę dużego i pojemnego samochodu lub specjalnej przyczepy. A to oznacza kolejny spory wydatek i problemy z parkowaniem w wielu miejscach.
Dlatego zespół z Politechniki Wrocławskiej po konsultacjach z potencjalnymi użytkownikami takiego pojazdu przygotował projekt i właśnie zaczął prace konstrukcyjne nad wózkiem, który będzie mniejszy, modułowy i zdecydowanie tańszy. – Stawiamy sobie maksymalny pułap cenowy na poziomie 50 tys. zł, a nasz pojazd będzie automatyczny – mówi prof. Anna Janicka
Prace nad LOV-em prowadzi 11-osobowy zespół badaczy – od profesorów, przez młodych pracowników naukowych, po doktorantów i studentów – z Katedry Inżynierii Pojazdów na Wydziale Mechanicznym. W pracach uczestniczą też osoby z niepełnosprawnościami i fizjoterapeuci działający w Stowarzyszeniu „Twoje nowe możliwości”. Projekt finansowany jest z programu „Rzeczy są dla ludzi”.
Więcej na ten temat przeczytasz: TUTAJ!