Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej otrzymał zgłoszenie o zapłakanej dziewczynce, która szuka mamy. Niewiele brakowało, aby cała sytuacja zakończyła się tragicznie, bowiem dziewczynka, będąc bez opieki, w pewnym momencie niemal wbiegła na drogę wprost przed nadjeżdżający samochód, co zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu.
Przestraszonym maluchem zainteresowała się jedna z mieszkanek powiatu, która wracała z pracy. Kobieta do czasu przyjazdu patrolu zaopiekowała się dzieckiem.
Powiadomiony o całej sytuacji dyżurny szybko ustalił, gdzie może przebywać matka dziewczynki. Skierował na miejsce patrol. Tam policjanci od razu zauważyli kobietę, która była wyraźnie zdenerwowana i szukała dziecka. Kiedy pokazali jej zdjęcie dziewczynki, było już pewne, że zapłakana 5-latka to córka 30-letniej mieszkanki powiatu średzkiego – relacjonuje mł. asp. Aleksandra Pieprzycka.
Gdy tylko dziewczynka zobaczyła mamę, od razu do niej podbiegła i wpadła w jej ramiona. Chociaż wszystko skończyło się szczęśliwie, to niewiele brakowało, aby doszło do tragedii.
Przyłączamy się do apelu policjantów, którzy proszą rodziców i opiekunów o ostrożność i przypominają, że dziecka nie można stracić z oczu nawet na chwilę. Kilkulatek nie jest świadomy zagrożeń, jakie mogą go spotkać, dlatego cały ciężar odpowiedzialności spoczywa na dorosłych.
W którym miejscu „omal nie wbiegła pod auto”? Moim zdaniem wręcz przeciwnie, bardzo bezpiecznie sie przemieszczała po szerokim chodniku.
A w którym momencie omal nie wbiegła pod auto?
Ludzie którzy to piszą są podobno po studiach.
słowo klucz
Psychopaci z opieki społecznej pewnie już założyli rodzicom „niebieską kartę” i za pół roku odbiorą im dziecko.