Dwa hotele dla owadów powstały właśnie we Wrocławiu. Takie miejsca są szczególnie przydatne dla zapylaczy i innych owadów, których populacja z roku na rok maleje. Hotele to wspólne przedsięwzięcie wrocławskiego ZOO i Wroclavii oraz kontynuacja kampanii „Dzikie w mieście”.
Specjalnie zaprojektowane konstrukcje, zostały zainstalowane przy Wroclavii, w pasie zieleni od strony ul. Joannitów, w wydzielonym miejscu bez bezpośredniego dostępu dla przechodniów. Będą wspierać i chronić „dzikie” owady. Spodziewanym mieszkańcem hoteli jest według ekspertów wrocławskiego ZOO murarka ogrodowa. W pobliżu rosną odpowiednie dla owadów zapylających rośliny, czyli takie, które kwitną, dając pyłek i nektar, m.in. bluszcz znajdujący się na fasadzie budynku oraz lipy i laurowiśnie. Warto dodać, że na terenie samego centrum znajduje się łącznie aż 6 000 m² zieleni: wspomniane fasady ozdobione pnączami, ogrody wertykalne od strony ul. Dyrekcyjnej oraz tarasy na poziomie + 2, na których rośnie mieszanka traw, drzew i bylin.
– Staramy się jak najszerzej stosować zasadę poszanowania środowiska naturalnego i działać odpowiedzialnie. Zgodnie z naszą strategią „Better Places” chcemy przyczynić się do działań na rzecz bioróżnorodności. Liczymy, że do naszych hoteli szybko sprowadzą się nowi lokatorzy, którzy będą mieć pozytywny wpływ na Wrocław i jego bioróżnorodność. To z pewnością nie ostatnie proekologiczne działanie Wroclavii – mówi Anna Kula, rzecznik prasowy centrum.
Jeśli mieszkańcy chcieliby dodatkowo wesprzeć swoich skrzydlatych sąsiadów, mogą to zrobić, sadząc na swoich balkonach i parapetach aksamitki, werbenę, wrzosy i wrzośce oraz lawendę i nasturcje.