Alkohol w godzinach nocnych dostępnych tylko w lokalach gastronomicznych i zakaz sprzedaży dla sklepów spożywczych i monopolowych. To propozycja, którą złożył wrocławianin Grzegorz Prigan. Kwestię rozstrzygną wrocławscy radny podczas najbliższej Sesji Rady Miasta Wrocławia.
Ponad 10 procent polskich gmin wprowadziło zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych, który przybierał różną formę. Nocna prohibicja może obowiązywać np. w godzinach od 22 do 6 rano, a także na wyznaczonym obszarze. Takie rozwiązania oczywiście nie podobają się przedsiębiorcom, dla których jest to prosty sposób na utratę części zarobków. Pomysł natomiast popierają organizacje zajmujące się tematyką trzeźwości oraz policja, która odnotowuje dzięki temu spadek przestępstw w gminach posiadającym zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych.
Podobny pomysł zgłosił jeden z mieszkańców Wrocławia, Grzegorz Prigan. Radni z Wrocławia podejmą ten temat podczas najbliższej Sesji Rady Miasta, która odbędzie się już jutro, 13 lipca. Wtedy zapadnie decyzja, czy zgłoszona przez Prigana petycja będzie uwzględniona. Pomysł zakłada zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach od 24:00 do 6:00 na terenie całego miasta – obejmie on także sklepy spożywcze i monopolowe. Petycja została zgłoszona w maju tego roku.
Rada miejska posiada uprawnienia do wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu, uwzględniając też zakaz spożycia go poza miejscem sprzedaży. W praktyce oznaczać to będzie, ze po wprowadzeniu w życie tej petycji, alkohol byłby dostępny jedynie w barach, restauracjach oraz pubach.