Miał być rewanż i wyrównanie rachunków za porażkę na inaugurację sezon, a jest niestety kolejna przegrana. Koszykarki Ślęzy Wrocław były wyraźnie słabsze i nie dały rady Enerdze Krajowa Grupa Spożywcza Toruń ulegając na wyjeździe 78:91.
Pierwsza kwarta jeszcze była dość mocno wyrównana dobrze w mecz po stronie wrocławianek weszła Patrycja Jaworska, która szybko “ukłuła” rywalki dwiema trójkami. Te jednak nie były dłużne i tak naprawdę żadna z drużyn nie wypracowała większej przewagi niż 2-3 pkt. Ostatecznie to Ślęza minimalnie wygrała 18:16. Ale to był niestety ich jedyny sukces w tym meczu. Już drugą kwartę rozpoczęły od fatalnej serii 0:11. Dzięki Julii Drop udało się jeszcze przytrzymać nieco kontaktu w rywalkami, ale po ich stronie rozszalały się Angelika Stankiewicz i Alexis Jones. Ich dobra gra sprawiła, że to torunianki na przerwę zeszły prowadząc 45:38.
Niestety w dwóch ostatnich kwartach choć wrocławianki walczyły, nie były w stanie zatrzymać przeciwniczek. Trzecia partia była niezwykle efektowna. Tylko ona zakończyła się wynikiem 34:28 dla gospodyń. Nierzadko taki wynik uzyskuje się w jedną połowę, a co dopiero kwartę. Ślęza miała po swojej stronie bardzo skuteczną Stephanie Jones (28 pkt w meczu), wspieraną przez Julię Drop i Annę Jakubiuk. Ale u torunianek jeszcze lepiej grały Stankiewicz i Alexis Jones (29 i 27 pkt). Rywalki podobnie jak na początek sezonu we Wrocławiu świetnie rzucały też za 3 pkt (12/24).
Efekt był tego taki, że choć Ślęzie nie brakowało dziś mocy w ataku, gospodynie miały jej jeszcze więcej. Ostatecznie wrocławianki przegrały 78:91. To ich ósma porażka w dwunastu spotkaniach, a obecnie zajmują siódme miejsce w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet.