Nie żyje 28-letni zawodnik Panthers Wrocław – Norweg Leo Krafft. Mężczyzna zemdlał po podaniu środków uspokajających. Po przewiezieniu do szpitala sportowiec zmarł.
Jesteśmy zszokowani i głęboko poruszeni tym faktem. Składamy kondolencje Bliskim Leo w imieniu zawodników, pracowników i właścicieli klubu. W oczekiwaniu na wyjaśnienie okoliczności tego tragicznego zdarzenia, łączymy się w bólu z każdym, dla kogo Leo był tak ważny i bliski jak dla Panthers Wrocław. Spoczywaj w pokoju, Leo – czytamy na Twitterze Panthers Wrocław.
This morning we received a shocking piece of information that our player, Leo Krafft, passed away last night. The 28-year-old Leo, hailing from Norway, joined us in April and was one of the key members of the team competing in the ELF. We are stunned and deeply moved by this fact pic.twitter.com/TpxuKyZYXr
— Panthers Wrocław (@pantherswroclaw) August 26, 2023
Stanowisko w sprawie zajęła policja.
Przed godziną 22:00, funkcjonariusze interweniowali na terenie jednego z wrocławskich osiedli mieszkaniowych, w związku z otrzymanymi wcześniej zgłoszeniami o pobudzonym mężczyźnie załatwiającym swoje potrzeby fizjologiczne w miejscu do tego nieprzeznaczonym, a także zakłócającym spokój innym. Mundurowi pojechali na miejsce i okazało się, że tych czynów dopuścił się mieszkający nieopodal ob. Norwegii. W początkowej fazie interwencji 28-latek był dość spokojny i potwierdził swój udział w tych zdarzeniach, a także dodał, że pił wcześniej alkohol i zażywał środki odurzające. Wskazał także miejsce, gdzie leżą marihuana i amfetamina…
Funkcjonariusze wytłumaczyli mężczyźnie, że posiadanie narkotyków w Polsce jest zabronione prawem i będzie musiał zostać zatrzymany. Gdy przystąpili do tej czynności, zaczął stawiać bierny, a następnie czynny opór. Mężczyzna nie podporządkowywał się poleceniom, szarpał i wyrywał. Ponieważ mundurowi uznali w pewnym momencie, że postura i irracjonalne zachowanie mężczyzny, nie pozwoli im na kontynuowanie tych czynności w sposób skuteczny, wezwali do pomocy kolejny patrol. Stosując środki przymusu bezpośredniego powodujące możliwie najniższą dolegliwości ich użycia, czyli siłę fizyczną i kajdanki, obezwładnili pobudzonego mężczyznę.
Z uwagi na stan psychofizyczny, w jakim się znajdował oraz pojawiające się później problemy z oddychaniem, mundurowi wezwali na miejsce ratowników medycznych, aby wspólnie kontynuować działania w sposób gwarantujący maksymalne bezpieczeństwo. Gdy Zespół Ratownictwa Medycznego przyjechał, mężczyzna nadal był mocno pobudzony i w związku z tym, medycy podjęli decyzję o zastosowaniu środków uspokajających. Niestety po chwili od ich otrzymania, zaczął omdlewać i utracił przytomność. Przystąpiono więc do profesjonalnej resuscytacji krążeniowo-oddechowej i przywrócone zostały jego czynności życiowe. 28-latek został przez pogotowie ratunkowe przewieziony do jednego z wrocławskich szpitali, gdzie niestety po ponad godzinie zmarł.
O sytuacji tej natychmiast powiadomiono prokuraturę, a także w celu kompleksowego zbadania sprawy, do działania przystąpiły policyjne komórki kontrolne z ramienia Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu oraz Biura Spraw Wewnętrznych Policji. Trwają obecnie czynności zmierzające do szczegółowego ustalenia przebiegu interwencji oraz podejmowanych przez funkcjonariuszy i ratowników medycznych działań. Wstępna analiza sprawy, na chwilę obecną nie wykazała nieprawidłowości podczas podejmowanych działań. Decyzją prokuratury zostanie przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny. – przekazuje Wojciech Jabłoński z KMP we Wrocławiu.