W wieku 89 lat zmarł piosenkarz Jerzy Połomski. „Cała sala śpiewa”, „Bo z dziewczynami” – te piosenki znają wszyscy Polscy.
Dzisiaj wieczorem w warszawskim szpitalu przy ul. Wołoskiej w Warszawie zmarł Jerzy Połomski. Był i niezwykłym artystą i niezwykłym człowiekiem. Wyjątkową osobowością. Wielki żal i wielka strata dla polskiej kultury – poinformowała PAP menadżerka artysty Violetta Lewandowska.
Połomski najpierw zadebiutował jako aktor. W 1957, na deskach warszawskiego Buffo, a następnie występował w Teatrze Syrena.
Największą popularność przyniosły mu lata 60. i 70. Wówczas święcił sukcesy na estradzie. Cała Polska śpiewała przeboje „Cała sala śpiewa”, „Bo z dziewczynami”.
Połomski koncertował także po Europie. W 1970 roku zajął trzecie miejsce na Coupe d’Europe Musicale w Szwajcarii. W 1973 roku zdobył nagrodę publiczności na KFPP Opole’73.
W 2009 roku otrzymał nagrodę Złotego Fryderyka za całokształt twórczości. W 2018 roku wykryto u niego problemy ze słuchem. Zawiesił wówczas działalność artystyczną. Od lata ubiegłego roku przebywał w Domu Artysty Weterana w Skolimowie.