„Sprzedam lunapark. W całości lub każdy sprzęt osobno” – takie ogłoszenie od 25 marca br. wisi na portalu aukcyjnym Sprzedajemy.pl
Autorem ogłoszenia jest właściciel wesołego miasteczka, które od 14 lat funkcjonuje przy Placu Społecznym. Pod koniec lipca br. miasto wypowiedziało mu umowę na dzierżawę działki przy ul. Mazowieckiej. To wynik rozpoczętej już przebudowy tego obszaru, której zwiastunem jest rozbiórka estakady wschodniej, o czym informowaliśmy w naszym portalu.
Pan Stanisław Lorenc prowadził działalność w branży rozrywkowej prawie 35 lat. Ostatnich 14 lat na wspomnianym Placu Społecznym, wcześniej – przy dawnym Hotelu Wrocław. Wobec miasta nie miał żadnych długów i charakteryzował się wzorową, długoletnią współpracą. Stąd – według wypowiedzi Wojciecha Koerbera z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego (udzielonej Radiu Wrocław) wynikała wyjątkowo niska cena dzierżawy: 600 zł miesięcznie.
Ratusz zdecydował, że wraz z końcem października br., umowa przestanie obowiązywać. O przejęcie nieruchomości zabiegała bardzo Strefa Kultury Wrocław, czyli miejska instytucja kultury (dawny „Impart”). Teren ma służyć imprezom kulturalnym, pod które idealnie pasuje jego położenie. W rejonie tym nie ma żadnych budynków mieszkalnych, jest natomiast wielki biurowiec zajmowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Miasto nie wyklucza, że w dalszej przyszłości działka zostanie zabudowana.
O opinie w tej sprawie zapytaliśmy mieszkańców Wrocławia:
- To zawsze stało puste, przyznam szczerze, że nigdy nie widziałem tam nikogo korzystającego z atrakcji, które z resztą nie wzbudzają zaufania. Lepiej zwolnić to miejsce pod inne cele, a ja bym tam widział jakiś kompleks sportowy –powiedział nam Pan Jacek, który obok lunaparku często porusza się w drodze do pracy.
- Pamiętam jak jeszcze moje dzieci bawiły się w wesołym miasteczku przy Powstańców Śląskich, ale tam (przy Placu Społecznym -dop.red.) to zawsze wszystko stało puste. Taki cyrk „widmo” – mówi pani Marianna.
Jak widać, przebudowa Placu Społecznego nie ogranicza się jedynie do reorganizacji ruchu i wyburzenia estakad. Już za kilka miesięcy to miejsce może wyglądać zupełnie inaczej nie tylko pod względem drogowym.
foto: naszwroclaw.net