O skandalicznej sytuacji, która miała miejsce w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Jana Mikulicza-Radeckiego, pisaliśmy wczoraj na naszych łamach. Zapowiedzieliśmy, że nie zostawimy tej sprawy. Cóż – presja medialna wywarta przez naszą redakcję miała sens. To, czego nie dało się zrobić przez 2 miesiące, zostało zrobione w ciągu jednego dnia.
Przypomnijmy, że chodziło o niedziałającą windę, którą pacjenci nie mogli wjeżdżać na Oddziały Kardiologii.
Windy na to piętro nie działają już ponad dwa miesiące – od początku listopada. Ludzie na wózkach inwalidzkich są wnoszeni po schodach – często przez obcych, bo przyjeżdżają sami. Starsi o kulach muszą podpierać się na nogach, a dzieci na wózkach są wnoszone przez rodziców. – mówi nam anonimowo pracownik szpitala. – mówił nam anonimowo pracownik szpitala.
Dziś, wiemy już, że winda została naprawiona – dzień po tym, jak nasza redakcja zainterweniowała w tej sprawie. To kolejny przypadek utwierdzający w przekonaniu, że presja medialna ma sens. Zwłaszcza w sytuacja, które dotyczą wrocławianek i wrocławian.
WROCŁAW: Osoby z niepełnosprawnościami noszone po schodach przez rodzinę i bliskich