- Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową dolnośląskiej komendy operacyjnie ustalili miejsce, w którym prawdopodobnie prowadzona jest nielegalna uprawa marihuany. Funkcjonariusze zaczęli obserwować nieruchomość w jednej z podwrocławskich miejscowości i po chwili legitymowali już młodego mężczyznę, który podjechał na miejsce osobowym autem.
Okazał się nim być obywatel Ukrainy i to w jego towarzystwie mundurowi wkroczyli na teren posesji położonej w gminie Długołęka. Policjanci bardzo szybko odkryli dwa tunele ogrodnicze, namiot w garażu i kolejne namioty w kotłowni, w których znajdowały się krzewy konopi. Rośliny w różnych stadiach wzrostu zasadzone były w donicach. Uprawa była przygotowana profesjonalnie, bo tunele i namioty wyposażone były w wentylację, specjalistyczne lampy i systemy nawadniania.
Policjanci przeszukali dokładnie cały teren i zabezpieczyli 483 krzewy konopi oraz kolejne 556 krzewów w innej miejscowości. Tam niektóre z namiotów stały w pomieszczeniu gospodarczym, a inne zlokalizowane były na poddaszu budynku. Oprócz krzewów policjanci zabezpieczyli też gotówkę w różnych walutach i narkotyki w fazie przygotowania do sprzedaży gotowy już susz roślinny, dokumenty, gotówkę, telefon i komputer.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą obecnie funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Długołęce. Zabezpieczone zostały także dowody rzeczowe w postaci elementów plantacji. Zatrzymany w związku z tą sprawą mężczyzna usłyszał już zarzut uprawy znacznej ilości krzewów konopi innych niż włókniste oraz wytwarzania znacznej ilości marihuany, za co grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
- Inna i ogromna ilość niebezpiecznych substancji odurzających nie trafi na rynek dzięki działaniom pracy operacyjnej funkcjonariuszy Policji Wrocław-Ołbin. Przeprowadzili oni uderzenie w przestępczość narkotykową.
Wszystko rozpoczęło się od czynności związanych z poszukiwaniami, prowadzonymi przez Sąd Rejonowy we Wrocławiu. Właśnie na podstawie jego wyroku, funkcjonariusze ołbińskiej jednostki zatrzymali 33-letniego mieszkańca Wrocławia. Mężczyzna był poszukiwany od odbycia kary ponad 3 lat pozbawienia wolności. Policjanci szybko ustalili, gdzie może przebywać wrocławianin, którego czekała kilkuletnia odsiadka. Został zatrzymany popołudniową porą, kiedy spacerował po wrocławskich ulicach.
Szybko wyszło na jaw, że pomimo ciążącego na nim wyroku, mężczyzna nie zszedł z przestępczej ścieżki. W jego kurtce funkcjonariusze ujawnili kilka porcji handlowych amfetaminy. Wiedzeni wieloletnim, policyjnym doświadczeniem, postanowili sprawdzić miejsce jego zamieszkania. Ten, mając na rękach kajdanki, nie miał możliwości ukrycia lub pozbycia się ogromnej ilości narkotyków, które w jego domu ujawnili policjanci.
Zabezpieczyli oni łącznie kilkanaście tysięcy porcji handlowych amfetaminy, MDMA, dopalaczy, a nawet 800 porcji mało popularnej na czarnym rynku, a co za tym idzie bardzo drogiej, kokainy. W mieszkaniu ujawnili również akcesoria służące do odmierzania porcji narkotyków, m.in. elektroniczne wagi, foliowe opakowania, a nawet tablet, który w policyjnych systemach widniał jako utracony w wyniku kradzieży.
Szacowana wartość zabezpieczonych substancji to nawet kilkaset tysięcy złotych. Wszystkie trafiły do policyjnego depozytu, a 33-latek, który był ich właścicielem – do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Niedługo może się okazać, że za kratami spędzie jednak o wiele więcej czasu, niż zasądzone wcześniej 3 lata pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa. Przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii przewidują bowiem karę nawet 10 lat pozbawienia wolności dla osób, które posiadają znaczną ilość narkotyków. Funkcjonariusze cały czas pracują nad sprawą i nie wykluczają, że nie dojdzie do postawienia kolejnych zarzutów 33-letniemu wrocławianinowi.
Poprzez: KMP Wrocław