25-latkowi grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Podejrzewany jest w rozboje z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Z atrapą broni miał sterroryzować obsługę jednej ze stacji paliw, a następnie sklepu ogólnospożywczego i zażądał wydania pieniędzy z kas. Postawiono mu już 8 zarzutów. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
— Do poszukiwań sprawcy zostali skierowani najlepsi i najbardziej doświadczeni policjanci pionu kryminalnego, którzy namierzyli podejrzanego o udział w tych zdarzeniach 25-latka. Wpadł, gdy przemieszczał się ul. Hubską na hulajnodze. Podczas zatrzymania posiadał przy sobie część skradzionych pieniędzy oraz przedmiot przypominający broń, a także kilka porcji marihuany — relacjonuje aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak
Został on przewieziony do komisariatu na wrocławskich Krzykach, a następnie na Rakowcu, gdzie były kontynuowane dalsze czynności procesowe z jego udziałem. Policjanci ustalili też, że zatrzymany mężczyzna był wcześniej karany za inne przestępstwa, ale obecnie nie toczyło się żadne postępowanie w jego sprawie.
Zgromadzony przez wrocławskich policjantów materiał dowodowy, dał podstawę do przedstawienia mężczyźnie ośmiu zarzutów. Odpowie teraz za cztery usiłowania i cztery dokonania napadów rabunkowych z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Doszło do nich w ciągu kilku ostatnich dni na ternie miasta.