Policjanci z Wrocławia namierzyli i zatrzymali podejrzanego o serię napadów na sklepy monopole. Szczęśliwie zakończył się akcja ratunkowa wobec kobiety, która znalazła się w nurcie Odry. Zatrzymany został napastnik, który poruszając się rowerem wyrywał kobietom torebki. Udało się bezpiecznie podjąć i następnie zneutralizować niewybuch z czasów II wojny światowej.
- Policjanci od pewnego czasu pracowali nad sprawą kradzieży w sklepach monopolowych na terenie Wrocławia. Funkcjonariusze podejrzewali, że sprawca tych przestępstw musiał przygotowywać się do tych napadów. Jak wynikało z ustaleń, najprawdopodobniej młody mężczyzna dokonywał tych rozbojów w godzinach wieczornych, kiedy nie było nikogo w sklepie poza personelem. Zawsze zamaskowany wchodził do takich lokali i przy użyciu noża lub innego niebezpiecznego narzędzia zmuszał pracownika sklepu do wydania pieniędzy z kasy. W jednym ze zdarzeń uderzył kilkukrotnie sprzedawcę metalowym prętem. Następnie oddalał się z miejsca. Funkcjonariusze mieli utrudnione zadanie, bo osoba ta była zawsze zamaskowana i w rękawiczkach. Przełomem w sprawie był moment, kiedy policjant jednego z wrocławskich komisariatów rozpoznał napastnika na monitoringu, mimo iż ten miał kominiarkę i kaptur na głowie. To typowanie okazało się trafne. Policjanci zaplanowali zasadzkę i zatrzymali wówczas podejrzewanego o te czyny 30-letniego mężczyznę. Po dokładnej weryfikacji okazało się, że zatrzymany ma na swoim koncie siedem tego typu czynów, gdzie dwa z nich popełnił wspólnie i w porozumieniu z innym mężczyzną. Policjanci po pewnym czasie namierzyli i zatrzymali też drugiego wspólnika, którym okazał się 29-latek. Sprawcy działali w okresie od 22 lutego do 18 marca bieżącego roku na terenie stolicy Dolnego Śląska. Funkcjonariusze odzyskali część zrabowanej gotówki oraz zabezpieczyli ubrania, w których sprawcy dokonywali kradzieży. W toku prowadzonego śledztwa obaj mężczyźni usłyszeli w Prokuraturze Rejonowej Wrocław-Fabryczna zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Podejrzani byli już w przeszłości karani za tego typu czyny. Sąd zastosował wobec podejrzanych trzymiesięczny areszt. Rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia zagrożony jest karą nawet do 20 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie, kara ta może zostać zwiększona o połowę.
- Tuż przed godz. 18:00 na numer alarmowy 112 wpłynęło zgłoszenie o kobiecie znajdującej się w Odrze tuż przy Bulwarze Dunikowskiego. Na miejsce od razu przypłynął patrol policji z komisariatu wodnego we Wrocławiu wraz z dolnośląskim WOPR-em. Wspólnie wyciągnęli młodą mieszkankę miasta z wody i udzielili jej pomocy przedmedycznej. W dobrym stanie kobieta została przekazana specjalistom. W całej akcji brali udział nie tylko policjanci, ratownicy wodni i ratownicy medyczni, ale również straż pożarna. Na szczęście poszkodowanej nic poważnego się nie stało i cała akcja ratunkowa przebiegła sprawnie i zakończyła się szczęśliwie.
- Portfele, okulary, gotówka, dokumenty tożsamość, telefony komórkowe…takie przedmioty padały łupem 41-letniego mieszkańca Wrocławia, który za cel obrał sobie damskie torebki. Nadjeżdżając rowerem zazwyczaj z tyłu swojej ofiary, wyrywał niczego niespodziewającym się kobietom ich torebki. Wspólna praca kryminalnych z Komisariatu Policji Wrocław-Krzyki oraz Komisariatu Policji Wrocław-Grabiszynek doprowadziła policjantów do 41-letniego mieszkańca Wrocławia. Z uwagi na duży materiał dowodowy w tej sprawie w postaci nagrań z monitoringów, a także znalezione w miejscu zamieszkania przedmioty pochodzące z przestępstw, sprawstwo mężczyzny nie budziło żadnych wątpliwości. Podejrzanemu 41-latkowi, w związku z działaniem w warunkach recydywy grozić może wyższa kara niż mógłby się spodziewać. Czynów tych dopuścił się bowiem w ciągu 5 lat po pobycie za kratkami wynoszącym, co najmniej 6 miesięcy za podobne przestępstwa. Za kradzież ustawodawca przewidział karę do 5 lat więzienia.
- Niewybuch znaleziony podczas prac ziemnych przy ul. Białowieskiej we Wrocławiu powodem ewakuacji pracowników pobliskiej budowy oraz osób znajdujących się w Urzędzie Celnym. Wrocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie o niebezpiecznym znalezisku na ternie placu budowy przy ul. Białowieskiej. Funkcjonariusze natychmiast pojechali to sprawdzić. Okazało się, że jest to niewybuch z okresu II wojny światowej. Na miejsce wezwano saperów, którzy oświadczyli, że niezbędna będzie ewakuacja osób pracujących bezpośrednio przy budowie. Promień ewentualnego rażenia określono wstępnie na 500 metrów. Z uwagi na ten fakt, niezbędne było zapewnienie sprawnej i bezpieczniej ewakuacji. Cała akcja zakończyła się wczoraj około godz. 12.00. Znalezionym przedmiotem była bomba lotnicza o wadze 250 kilogramów. Wszelkie czynności realizowano zachowując wzmożone środki bezpieczeństwa. Podjęcie groźnego niewybuchu przez patrol saperski nastąpiło około godz. 11:00. Niewybuch zostanie zneutralizowany na poligonie. Policja apeluje do wszystkich osób, że znalezisk przypominających niewybuchy nie wolno dotykać, ani przenosić czy też rozbrajać. O tego typu przedmiotach należy jak najszybciej zawiadomić najbliższą jednostkę Policji pod numerem alarmowym 112. Miejsce ujawnienia zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych – szczególnie dzieci, oddalić się na bezpieczną odległość i czekać na przyjazd służb.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl