Podpisanie umowy i rozbiórka ponad 3,5 kilometra starych torów na Biskupin. Do tego nowe malatury tramwajów i zapowiedź modernizacji budynków socjalnych MPK w kilku miejscach Wrocławia. Wrocławski przewoźnik mimo wakacji pracuje na pełnych obrotach, a szef spółki dziękował radnym za podjętą w ubiegłym tygodniu decyzję w sprawie podwyżki cen za bilety wrocławskiej komunikacji publicznej.
Od zajezdni Dąbie do pętli Biskupin, wraz z przebudową torowiska na tej pętli – to zakres prac jakie ruszyły właśnie na wschodzie Wrocławia w miniony weekend. Przebudowę torowiska i trakcji wartą prawie 20 mln zł prowadzi wrocławska firma Zakład Sieci i Zasilania. Cieszę się, że tak duża inwestycja warta 1/4 tegorocznego budżetu na prace torowe we Wrocławiu będzie prowadzona przez lokalną firmę, bo nie tylko efekt modernizacji, ale też pieniądze, 20 milionów, zostaną we Wrocławiu. Zmieniamy nie tylko tory, sieci, ale też pętlę na Biskupinie. Będzie miała nie tylko inny układ torów, ale także wyremontujemy tamtejszy punkt socjalno-usługowy. Budynki będziemy modernizować w całym Wrocławiu. Na Biskupinie to początek przemian, bo skądinąd wiadomo, że jest plan, by pętla stała się małym biskupińskim ryneczkiem. O tym będą rozmawiali osiedlowi radni z magistratem – mówił prezes MPK Krzysztof Balawejder w czasie podpisywania umowy.
Krzysztof Surówka z Zakładu Sieci i Zasilania – wykonawca przebudowy, który przyznawał, że liczy się każdy dzień: dzisiaj podpisujemy umowę, ale mogliśmy teren przejąć kilka godzin wcześniej i już go zabezpieczyliśmy, szczególnie drzewa rosnące przy torach. Termin remontu jest tak napięty, że liczy się każdy dzień i każda godzina. Od razu prosimy o wyrozumiałość mieszkańców. Będziemy pracować nie tylko 7 dni w tygodniu, ale także w nocy. Oczywiście na weekendy i godziny nocne zaplanowaliśmy prace mniej uciążliwe. Wiemy skądinąd, że bardziej przeszkadza remont ciągnący się miesiącami, niż szybkie intensywne zmiany. Chcemy, by tramwaje pojechały już w październiku, a oddanie całości nastąpi na początku listopada.
Pojawi się zielone torowisko. Między torami położona zostanie geowłóknina, na niej humus i posiana zostanie trawa. Jak zapewnia wykonawca, na końcu tylko słupy trakcyjne i 4 szyny będą świadczyły, że biegnie tędy torowisko – mówił radny osiedlowy Maciej Wołodko. Taki sposób budowy sprawi, że torowisko ma być cichsze.
Podobnie realizowane są w tej chwili dwie inne duże przebudowy prowadzone przez MPK na ulicach Żmigrodzkiej i Hallera, o czym informowaliśmy w naszym portalu. Torowisko to jedno, tabor to drugi istotny aspekt komunikacyjnych zmian we Wrocławiu – relacjonował Krzysztof Balawejder.
Modernizujemy już łącznie 37 pojazdów Skody 16t i WrAs 205. Wrocławianie w internetowym głosowaniu wybrali, że zmodernizowane tramwaje będą nosiły klasyczne błękitne barwy. Łącznie ten wybór poparło ponad 80% głosujących, czyli ponad 10 tysięcy osób. Tym samym kończymy z eksperymentami sprzed kilku lat typu „granatowe tramwaje”. Będzie tak, jak śpiewała Maria Koterbska: „mkną po szynach niebieskie”. Tego zdania są mieszkańcy, a mnie prywatnie cieszy ten powrót do tradycyjnych barw wrocławskiego taboru.
W ubiegłym tygodniu większość radnych miejskich poparła wniosek prezydenta Jacka Sutryka w sprawie podwyżki cen biletów w komunikacji miejskiej Wrocławia. O fakcie tym informowaliśmy w naszym portalu.
Po ogłoszeniu wyników głosowania, prezes MPK Krzysztof Balawejder napisał na profilu społecznościowym spółki m.in.: Bardzo dziękuję wszystkim Radnym Rady Miejskiej Wrocławia, którzy poparli projekt nowej taryfy biletowej w komunikacji miejskiej. Nigdy nie ma dobrego czasu na podwyżki, tym bardziej dziękuję za wzięcie współodpowiedzialności za dalszy rozwój wrocławskiego MPK. (…) Zapewniam że z niezmienną konsekwencją będziemy walczyć o poprawę stanu wrocławskiej komunikacji w ramach TORYwolucji i zakupów taboru. Jestem pewien że już niedługo, faktami, przekonamy tych, którzy dziś głosowali „przeciw” że pieniądze na rzecz komunikacji miejskiej to bardzo dobra inwestycja dla Wrocławia i jego mieszkańców.