Noclegowania dla osób bezdomnych to miejsce, do którego policjanci raczej przywożą osoby, w ramach prowadzonych działań pomocowych. Tym razem jednak zdarzyła się sytuacja odwrotna i policjanci kogoś ze schroniska musieli zabrać.
Policyjny radiowóz zabrał z placówki aż trzech mężczyzn. Wszystko przez awanturę o laptopa. Pech chciał, że chwilę wcześniej w okolicy miało miejsce zgłoszenie o rozboju, gdzie łupem przestępców padł właśnie laptop. Policję o awanturze powiadomił personel schroniska. Mężczyźni kłócili się o komputer i awantura była tak zajadła, że jeszcze chwila i doszłoby do rękoczynów. Pracownik noclegowni zabrał więc komputer i o pomoc w rozwiązaniu sytuacji poprosił policjantów. Nawet po zabraniu laptopa, mężczyźni nadal toczyli zajadły spór.
Policjantów, którzy przyjechali na miejsce awantury, interesowało to, w jaki sposób weszli oni w posiadanie komputera. Dobrze bowiem wiedzieli, że chwilę wcześniej w najbliższej okolicy miał miejsce rozbój. Łupem przestępców padł właśnie laptop. Sprawcy, uderzając w korpus 36-letniego mieszkańca Wrocławia, doprowadzili go do stanu bezbronności i ukradli komputer o wartości 2 tys. zł. Pokrzywdzony na szczęście nie wymagał pomocy medycznej.
Po chwili rozmowy z policjantami, mężczyźni przyznali się do dokonanego wspólnie rozboju. Okazali się nimi być dwaj obywatele Ukrainy w wieku 38 i 45 lat, a także 33-letni Polak. Policjanci po chwili przywieźli też na miejsce pokrzywdzonego mężczyznę. Ten od razu rozpoznał w trzech zatrzymanych osobach sprawców niedawnego rozboju.
Policjanci dobrze o tym wiedzieli, więc zatrzymani zmienili miejsce pobytu z pomieszczeń schroniska na policyjne pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Obecnie sprawdzają, jaki był udział i rola każdego z nich w tym zdarzeniu. Przypomnijmy, że kradzież z użyciem przemocy zagrożona jest karą pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
Poprzez: KMP Wrocław