Kto nigdy nie przygotował na Święta za dużo jedzenia, ten niech pierwszy rzuci kamień. No cóż, za wiele to by ich pewnie teraz nie poleciało. Jak co roku w wielu domach po Bożym Narodzeniu w lodówkach jest więcej jedzenia niż da się przejeść. Sporo z tego pójdzie pewnie na zmarnowanie, choć wcale nie musi. Opcji by uniknąć wyrzucania jedzenia jest we Wrocławiu sporo.
Najprostszym sposobem aby wciąż dobre świąteczne potrawy nie wylądowały w koszu na śmieci jest oczywiście ich mrożenie, rzecz jasna tych, które mrozić można. Trochę tego jest, bo zamrażarka nie zaszkodzi nijak pierogom, uszkom, zupom czy bigosowi. Ale jak wiadomo sałatki z majonezem czy ciasta z kremem mrozić nie można, a żaden zamrażalnik nie jest bez dna. Co w takim razie?
Na szczęście we Wrocławiu działa wiele tzw. jadłodzielni oraz lodówek społecznych. Można przynosić tam różne produkty i dzielić się z innymi jak np. bezdomni czy po prostu potrzebujący. Zasady użytkowania takich miejsc są proste. Jeżeli niesiemy tam coś przygotowanego własnoręcznie, na opakowaniu dajemy krótki opis co to jest, kiedy zostało ugotowane i jakie zawiera składniki, w tym potencjalne alergeny.
Bardzo podobnie działają rozsiane po całym mieście lodówki społeczne „Weź pomóż”. Reguły są identyczne i należy pamiętać, że produkty muszą mieć jeszcze aktualny termin ważności. Takie lodówki stoją m.in. przy Grabiszyńskiej 56, Glinianej 16, Kazimierza Wielkiego 37, czy Zachodniej 1. Co zaś z Jadłodzielniami? Można je znaleźć tu:
- Rydygiera 25a
- Gajowicka 96a
- Swojczycka 118
- Hercena 13
- róg Mińska/Zagony
- Prusa 3
- Kamieńskiego 190
- Grabiszyńska 56
- Hubska 8-16
- Krzywoustego 286
- Hallera 52
- Swojczycka 82
- Wiosenna 14
- Św. Jacka 1
- Suwalska 11
