MPK Wrocław apeluje do wszystkich, którzy będą odwiedzać groby swoich bliskich: uważajmy, gdzie i kiedy przechodzimy przez torowisko! Jesienią, gdy szybciej zapada zmrok i pogarsza się widoczność, a nawierzchnia jest śliska, jedno nieuważne wkroczenie na tory może skończyć się tragicznie.
Zbliżając się do torów pamiętajmy, że tramwaj jest bardzo ciężki, z pasażerami może ważyć nawet 50 ton. Jego droga hamowania jest długa. Tramwaj potrzebuje na nią, aż 50 metrów! Podczas jesiennej i zimowej aury, gdy szyny są mokre, droga hamowania może wydłużyć się o kolejne 30 metrów.
Jazdę w trudnych warunkach wrocławscy motorniczowie ćwiczą w… budynku, na zajezdni. To możliwe dzięki unikatowemu w skali kraju projektowi, jakim jest urządzeniu treningowemu, które MPK Wrocław posiada jako jeden z nielicznych przewoźników w Polsce.
Symulator wiernie odwzorowuje kabinę tramwaju z prawdziwym panelem sterowania. Gdy motorniczy zasiądzie w fotelu, takim samym jak w rejsowym wozie, za „oknami” pojazdu widzi tętniące życiem miasto. Urządzenie daje możliwości weryfikowania skuteczności reakcji motorniczego podczas trudnych warunków pogodowych – takich jak opady deszczu lub mgła, albo oślepiające słońce. Symulować można też awarię sygnalizacji świetlnej, czy właśnie wtargnięcie na tory pieszego. W ten sposób sprawdzana jest szybkość i prawidłowość reakcji motorniczego, o czym mówi nam motorniczy wrocławskiego MPK Paweł Kalinowski.
Cmentarze są pełne osób, które gdzieś się spieszyły. Dbajmy o swoje bezpieczeństwo. Spółka w trosce o bezpieczeństwo w ruchu dba szkoląc kierujących i nieustannie podnosząc ich kwalifikacje. – Ponadto apelujemy oraz edukujemy pieszych i pasażerów, aby uważali przechodząc zwłaszcza przez torowiska. Trzecim aspektem jest troska o zdrowie, co w tym szczególnym czasie oznacza regularną dezynfekcję pojazdów – podkreśla prezes MPK Krzysztof Balawejder. Zobacz nasze video.
Nowością we wrocławskim MPK jest zatrudnienie ratownika medycznego, który jedzie z nadzorem ruchu na miejsce zdarzenia, jeśli ze zgłoszenia wynika, że ktoś mógł zostać poszkodowany. To ważne, bowiem nadzór ruchu MPK często dociera pierwszy na miejsce wypadku.
Pojazdy MPK są regularnie sprzątane, jednak od czasu wybuchu pandemii poddawane są również dezynfekcji. Tej codziennej, po zjeździe na zajezdnię, kiedy to środkiem odkażającym myte są uchwyty i poręcze. Dodatkowo, raz na tydzień, dezynfekowane są metodą elektrostatyczną. Specjalistyczna firma rozpyla specjalny środek, który przylega nawet do trudno dostępnych powierzchni. Czyszczone są również układy klimatyzacji popularną i skuteczna metodą ozonowania.
Całościowe podejście do bezpieczeństwa publicznego transportu skutkuje tym, że nawet w czasie pandemii nie stwierdzono przypadku, aby wrocławska komunikacja miejska była ogniskiem rozprzestrzeniania się wirusa. Mozolna praca powoduje także, że rokrocznie spada liczba potrąceń pieszych.
RELACJA: Dariusz Nowakowski FOTO: dzięki uprzejmości MPK Wrocław
Komentowane 1