Do wrocławskiej policji dotarła informacja o kobiecie, która prawdopodobnie w stanie nietrzeźwości wsiadła za kierownicę i wyjechała spod jednego z bloków na wrocławskim Psim Polu. Funkcjonariusze, którzy zostali zadysponowani do tej interwencji, zauważyli na ul. Kiełczowskiej pojazd, którym miała poruszać się wspomniana w zgłoszeniu osoba.
Kiedy jadący radiowozem włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe, okazało się, że kierująca osobowym autem, ma duże problemy z bezpiecznym wykonywaniem manewrów na drodze. Zanim zatrzymała swój pojazd, dwukrotnie uderzyła kołem w wysoki krawężnik, prawie uszkadzając swoje auto.
W chwili otwarcia drzwi pojazdu, policjanci od razu wyczuli silny zapach alkoholu. 50-latka chwiała się na nogach, a rozmowa z nią była niemal niemożliwa, kobieta bowiem miała problemy nawet z wyraźnym wypowiadaniem słów.
Funkcjonariusze zbadali zawartość alkoholu w organizmie kontrolowanej. Alkomat wyświetlił wynik ponad 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kobieta została zatrzymana i doprowadzona do nieodległej jednostki policji. Teraz jej sprawą zajmie się sąd, który wobec kobiety może maksymalnie orzec karę nawet 2 lat pozbawienia wolności oraz utratę prawa jazdy.
Policjanci we Wrocławiu codziennie zatrzymują 1 lub 2 kierowców w trakcie jazdy pojazdami mechanicznymi pod wpływem alkoholu. Dzieje się tak, mimo tego, że systematycznie media publikują informacje takich i wyjaśniają jak niebezpieczne jest poruszanie się pojazdem po drogach w stanie ograniczonej świadomości spowodowanej zażyciem substancji odurzających, takich jak alkohol i narkotyki. Ignorowanie tych ostrzeżeń poraża wszystkich przytomnych na umyśle i odpowiedzialnych uczestników ruchu drogowego.
Poprzez: KMP Wrocław