Minął już ponad miesiąc od inwazji Rosji na Ukrainę. Zapał Polaków w pomocy naszym wschodnim sąsiadom jednak nie gaśnie. Wrocław przekazuje cztery karetki, które pojadą na Ukrainę służyć tamtejszym pacjentom.
Prowodyrem akcji jest doktor Paweł Wróblewski, prezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej i członek zarządu fundacji „Lekarze lekarzom”. Karetki na wschodnią granicę wyjadą jutro.
Zaplanowaliśmy przekazanie pięciu karetek. Pierwsza już pojechała – pracuje we Lwowie. Jutro karetki wyruszą na granicę. Mamy nadzieję, że w środę przedstawiciele z Ukrainy odbiorą je od nas na granicy. Wiemy, że jest wiele pomocy instytucjonalnej, ale my mamy kontakty bezpośrednie z lekarzami i odpowiadamy na ich zapotrzebowania. – mówi doktor Wróblewski.
Fundacja współpracuje przed tej inicjatywie z Caritasem, a poprzednią karetkę pomogli wyposażyć farmaceuci. Doktor Wróblewski podkreśla, że życzliwość ludzi jest ogromna. Mowa tutaj także o przekazywaniu sprzętu już na samej granicy.
Ze strony agencji celnych, urzędów celnych te sprawy załatwiane są bardzo szybko, bezgotówkowo. Widać, że ta mobilizacja jest ogromna. – dodaje doktor.
Zapotrzebowanie na sprzęt jest ogromny. Karetki zakupione zostały przez fundację „Lekarze Lekarzom”. Poza karetkami fundacja pomogła już Ukrainie wysyłając tiry zawierające szwy, pampersy i inne artykuły medyczne, które służyć będą tamtejszym szpitalom.
Gdzie jadą karetki? Destynacją docelową po ukraińskiej stronie są Lwów, a także Tarnopol.

Arcybiskup wrocławski Józef Kupny podkreślił, że to dar ludzi dobrej woli. Caritas archidiecezji wrocławskiej doposażył pojazdy.
Przede wszystkim chciałbym pogratulować fundacji „Lekarze Lekarzom” tego, że przekazuje te karetki w miejsce, w których są one potrzebne. To wielki dar serca i wyraz solidarności lekarzy wrocławskich z lekarzami na Ukrainie. Chcę podziękować wrocławianom. W tych karetkach znajduje się sprzęt przynoszony przez mieszkańców naszego miasta. Dziękuję Caritasowi. W 32. dniu wojny nasza gorliwość nie stopniała. Przygotowujemy się do długofalowej pomocy. – podkreślił arcybiskup.
Ksiądz arcybiskup dodał, że pomoc jest wyrazem niezgody na wojnę.
Pomoc byłaby niemożliwa bez ochotników w osobach ratowników, którzy dostarczą karetki na granicę polsko-ukraińską.
To prośba z terytorium Ukrainy, którą realizujemy i wiemy, że spełni swoje zadanie. – mówi Kacper Rybak – kierowca karetki z Fundacji Ratowania „Posejdon”.
To Mercedesy Sprintery, zawieszenie w pełni pneumatyczne. – podkreśla Wojciech Łeńczuk, kierowca karetki z Fundacji Ratowania „Posejdon” zaznaczając problemy z nawierzchnią na ukraińskiej ziemii.
Komentowane 1